[emeczka]

Nie potrafiłabym tego zaakceptować. Ale mój TŻ wcale nie miał kawalerskiego - nie czuł takiej potrzeby, nie miałam więc takich rozmów i takiego problemu.

Ja z kolei miałam panieński i zastrzegłam dziewczynom, że mogę pić, wydurniać się i bawić przez całą noc, ale golasa na stole sobie nie życzę. To było i jest dla mnie oczywiste (TŻ nie musiał mnie o to prosić), moja prośba została uszanowana.

Nie wiem, co bym zrobiła gdyby mi TŻ powiedział, że chce gołą babkę na kawalerskim.. Zawsze zastanawiałabym się, co "tak naprawdę" się wydarzyło podczas takiego tańca. Chyba bym się z tym nie umiała pogodzić. W sumie to nawet nie wiem czy bardziej bolałby mnie fakt, że taki striptiz miał miejsce czy to, że mój TŻ zupełnie nie liczy się z moim zdaniem i uczuciami.