Dot.: Kobiety pomóżcie, bo już nie daje rady
No ale co, masz pracę? Dasz radę się sama utrzymać?
Oczywiście, że z facetem musisz się rozstać. Nawet jego zachowanie teraz pokazuje, że dobrze robisz. I nie licz, że się zmieni, chyba sama wiesz, że już dość.
A co do organizacji to dziewczyny dobrze radzą. Nie wiemy ile masz rzeczy, więc ciężko doradzić konkrety, ale albo reklamówki albo weź te cholerne walizki, nawet jak go nie będzie, jeśli zdążysz. Najwyżej później mu oddasz. Albo i nie, jeśli faktycznie straciłaś na tym związku tyle kasy. I nie cuduj, swoje ubrania i rzeczy osobiste też weź. Swój komp jeśli masz też. Pieprz faceta. Tak jak piszę, jak się go boisz to wyprowadź się szybko jak on będzie w pracy. Nie kradnij oczywiście, ale twoje rzeczy to twoje rzeczy.
I nie mów mu w żadnym wypadku dokąd się przeprowadzasz, żeby cię nie prześladował potem.
I nie wygłupiaj się z zapłatą za wycieczki ileś tam miesięcy temu. Niech sobie głupi gada ile chce, nie kłóć się z nim tylko uciekaj od świra jak najszybciej. Żeby miał prawo żądać zwrotu kasy musiałabyś wtedy kiedy za ciebie płacił mieć świadomość, że była to pożyczka i musisz ją zwrócić. Nawet gdyby poszedł z tym do sądu (a sądy w UK są szalenie drogie i na pewno do sądu nie pójdzie, bo umówmy się koszt pierwszej rozmowy z adwokatem wyniósłby go więcej niż koszt walizek) to by przegrał.
Swoją drogą, dziwię się zawsze dziewczynom, które tak się dla faceta poświęcają "bo miłość" nie biorąc pod uwagę, że miłość kiedyś pewnie się skończy. No ale może to ja jestem zbyt pesymistyczna...
Edytowane przez 201703060948
Czas edycji: 2014-12-03 o 22:18
|