2014-12-04, 16:19
|
#2610
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 18
|
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II
Cytat:
Napisane przez 87malgorzata
To nie czytaj moich ,, wypocin,,Może ktoś kto będzie chciał ,, pomóc'' fundacji przeczyta i dowie się jakie są zasady tej pomocy. Nie będę się spierać każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Ja mam zdanie takie że fundacja bierze wpłaty od ludzi i działa nieszczerze nie niesie pomocy. Ja chciałam pomóc dodatkowo rodzinie nie muszę jej wybierać w systemie. To nie urząd. Nie chciałam jej blokować dlatego chciałam się skontaktować z opiekunem ale takiej możliwości nie ma. Łóżka nie kupię bo taka jest moja wola i moje pieniądze. Pytałam o jakieś dzieci którym można by pomóc. Pan z fundacji powiedział mi że nie ma takiej możliwości. Przestańcie mnie obrażać bo to bez sensu. Piszę swoje zdanie a jak się komuś nie podoba to niech się nie odnosi do mojej opinii. Mam prawo się irytować i pisać ,, wypociny'' bo nie podoba mi się że ludzie wpłacają na fundację która pomagać nie chce. Co by się stało jakby tej kobiecie przekazali do mnie numer? Nic. To by się stało że bym jej dała prezent. To biuro a nie fundacja. Nie podoba mi się takie podejście bo to jest oszukiwanie ludzi którzy wpłacają na fundację i zrażanie darczyńców. Mnie się to nie podoba. Dlaczego nie chcą kontaktu mojego z osobami w potrzebie? A może tych osób nie ma? Ja już bym się spodziewała wszystkiego. Wiem że wam nie na rękę moje ,, wypociny '' ale dzięki nim może inni sobie tak jak ja zadzwonią do fundacji i dowiedzą się jak pomoc wygląda.
|
A może zanim będziesz chciała pomóc zapoznaj się najpierw z zasadami działania danej organizacji? Szlachetna Paczka to nie fundacja. To jeden z projektów prowadzonych przez stowarzyszenie Wiosna. Szlachetna Paczka nie zajmuje się przekazywaniem zbędnych rzeczy, które akurat komuś zalegają, tylko pośrednio, w sposób anonimowy, umożliwia "połączenie" potrzebującej rodziny i osób, które chcą się zaangażować w pomoc tej konkretnej rodzinie. W naprawdę bardzo wyjątkowych przypadkach można udzielić pomocy w pewnym sensie poza systemem, ale nie można robić z tego normy na zasadzie "spełnię dwie potrzeby, ale kolejne pięć niech zapewni inna przypadkowa osoba". Nie mogę też zgodzić się z tym, że nie niesie pomocy. Są tysiące rodzin, którym Szlachetna Paczka pomogła.
I jeszcze nie wiem czy się w tej kwestii ze mną zgodzicie, ale czasem zbyt duża pomoc może zrobić więcej złego niż dobrego. A jeśli ktoś wybierze rodzinę z systemu i przygotuje dla niej paczkę, a potem ktoś inny będzie chciał pomóc "dodatkowo" to niekoniecznie będzie to dobre rozwiązanie.
Zgadzam się w 100% z tym, że Szlachetna Paczka nie jest idealna. Ale nie jest też tak straszna jak można to wywnioskować po przeczytaniu tego wątku. Część z Was sama się z resztą zaangażowała w pomoc w ramach tego projektu. A jak czytam, że "może tych osób nie ma" to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać
|
|
|