No co Ty. Ja się kulam, ile sie da, choć przez ta cukrzycę mogłabym juz teraz rodzić, bo bezradność na to dziadostwo łapie.. Dziś odebrałam wyniki.
Przeklejam mój wpis z watku styczniówek: HbA1C przy normie 4,8-5,9 -> 6,29. Zastanawiam się, czy to nie z tego powodu, że już kilka dni przed pierwszą krzywą miałam glukozę w moczu, czyli cukier był przekroczony, ten wyniki to suma trzech ostatnich miesięcy, a ja tak na prawdę dietę stosuję od 15-10.
Co myślicie o mojej teorii?
Ciała ketonowe -> śladowe ilości.
Nie ma sie co dziwić z tymi ketonami. Ja schudłam, jem coraz mniej, a cukry czasem kiepskie
Zaczęłam nastawiac się psychicznie na ta insulinę. Zrobię wszystko, żeby tylko synowi nie zaszkodzić. Trudno.. Strach ma wielkie oczy mówi się, może to nie będzie takie złe. W poniedziałek mam obydwie wizyty: gin i diab
Mlebidakin, Noadia, wy robiłyście tą hemoglobinę? Słodkomi, Ty miałaś w normie kilka tygodni temu, prawda?