2014-12-09, 10:40
|
#2107
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 5 008
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 5
Dlatego sobie wczoraj trochę pomarudziłam na mojego gin, ale mówie.... ogólnie jest ok i jednak cały czas wszystkiego pilnował. Nie wiem, może gdyby miał mniej pacjentek to by miał więcej czasu. Ważne, że w ogóle sprawdza, robi pomiary za każdym razem, bo nieraz nawet tego nie robią.
Poza tym też to może moja wina, bo jak do niego ide to jestem w takich nerwach, ze po prostu albo nic nie mowie albo sie jąkam... :/ Może jakbym więcej gadała, probowala sobie żartować czy coś też by było inaczej, bo nieraz przed gabinetem słychać jak sie smieje z innymi kobietkami. Więc po części to pewnie wina moja i moich nerwów 
Najważniejsze dla mnie, żeby Naduśka ładnie rosła i przybierała na wadzę i żeby była cała zdrowa.
buu taki torcik to ja bym sobie też pojadła 
Migotka dzisiaj wizyta ? trzymam
__________________
"I ślubuję Ci..." <3 10.05.2014 
27.01.2015 <3
|
|
|