[kaaarii]

Napisane przez kudlik_kk

Karina u mnie też chodzą w sylwestra. Do 22!!!! Masakra. U mnie kolęda zawsze późno, ale w tym roku nie zamierzam być. Wolę iść sobie na cały wieczór na podwórko niż siedzieć i słuchać walniętego klechy i jeszcze bardziej walniętego tatusia jaki to on biedny jest.

aż tak do późna ? masakra, to już trochę przesada :/ u mnie zawsze jest koło 20-20.30 jeszcze mieszkam w ostatnim domu w uliczce i zawsze je u mnie kolację ( tak bywa na wsiach, że są śniadania, obiady i kolację na kolędzie) to siedzi tak do 21.30 ale mam fajnych księży, rozmawiamy na luzie