Dot.: Zapraszam wszystkie zagubione duszyczki na rozmowy o wszystkim i o niczym! :)
U nas ksiądz wpadał zawsze na 3 minuty, brał kopertę, pomodlił się, poświęcił mieszkanie i już go nie było.
Jak byłam dzieckiem to jeszcze zdarzało mu się oglądać mój zeszyt z religii.
Teraz w wynajmowanym mieszkaniu nie przyjmujemy księdza, a w domu rodzinnym zazwyczaj mnie nie ma jak jest kolęda więc mam z głowy. 
---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------
O 23:00? Nie za późno na wizyty o tej porze?
Otworzyłabym w piżamie i z poczochranymi włosami i powiedziała że ja już śpię.
Albo jeszcze lepiej: w jakiejś krótkiej koszulce nocnej.
|