[magda_mjt]

Ale zamieszanie wprowadziłam tymi zdjęciami z eurocasha hahaha laseczki, jam jest zwykły śmiertelnik, bez zadnej działalności, bez karty- kupowałam wodke w Eurocashu. Cena, jaka płacilam to chyba była cena brutto z takiej kartki wlasnie, albo minimalnie drozej wlasnie przez brak działalności (ale były to sprawy groszowe!). Ogolnie w eurocashu zaplacilam i tak około 2zl mniej za butelkę niz w hipermarketach były ceny promocyjne.

Ale sie cieeesze, we wakacje upatrzylam sobie baleriny w sklepie online Mohito. Mietowe, z kokardka i skórzana wkładka za 49,99zl . Ale online nie było mojego rozmiaru, a jak przyjechałam do PL to nigdzie tego modelu nie widziałam. W sumie straciłam nadzieje. Od tego czasu byłam przeciez jeszcze w pazdzierniku w PL, nawet w zeszłym tygodniu byłam w Mohito i nie widziałam tego modelu. Dzisiaj tak po prostu weszłam do Mohito i BYŁY na stole wyprzedazowym z butami . I to oba potencjalne rozmiary! no i mam! Sa takie delikatne mietowe, cuuuuudne

Babcia z ciocia nie przyjadą... zaraz my do nich jedziemy, przeciez musze te zaproszenia wręczyć...