Rodzice i tesciowie mieszkaja w Sanoku ( takie miasto w Bieszczadach

)
Tam sie tez urodzilam ale od prawie 20 lat przed wyjazdem mieszkalam w Krakowie

. Tam wyjechalam po sredniej szkole na studia i zostalam

. Wiec lecimy do Krakowa i pozniej juz samochodem do Sanoka ok. 3 godzinki. Tam mam tez cala rodzinke wiec o tyle dobrze ze wszystko na miejscu. Do Krakowa planujemy pojechac na 2-3 dni pozalatwiac wszystkie sprawy lekarskie. W Sanoku jakos nie wierze lekarza

. Zreszta w Krakowie mam swoich sprawdzonych!
W piatek czyli po jutrze ide jeszcze raz do lekarza przed wyjazem zeby sie upewnic ze wszystko ok, wziac zaswiadczenie o ciazy oby sie nie przydalo w podrozy! I lekarz zalecil aspiryne na rozrzedzenie krwi podczas lotu.
Zobacze malutka/ malutke na usg i planujemy wziac syna do lekarza i pokazac mu na monitorze. Chyba bedzie mu latwiej w to uwierzyc jak zobaczyc na wlasne oczy

jestem pewna ze radosc bedzie wielka

Jeszcze nikt w rodzinie nie wie a posuje zeby mlody wiedzial pierwszy! Tylko zastanawiam sie jak utrzyma to w tajemnicy tydzien czasu

?
Co tydzien rozmawiamy przez skype z jednymi i drugimi dziadkami a papla wszystko co sie da wiec do konca nie jestem przekonana czy to jest dobry pomysl?!