[tralalina]

Hej dziewczyny! Fajnie, że założyłyście to forum ja już walczę o bobaska. Bardzo krótko się staramy z mężem, bo od września w zasadzie. A wtedy był szalony czas, niesamowity rozwój zawodowy, co wiązało się niestety z małżeństwem na odległość... Ale listopad i grudzień - zasuwamy w pracy nad bobasem byłam u dwu ginów i obydwoje powiedzieli mi, że mam perełki na jajnikach, ale że miesiączkuję regularnie - widocznie taka moja uroda i mam się nie przejmować. W poprzednim cyklu dzidzi nie było, ale być może zbyt późno po miesiączce się zabraliśmy za nie. Po ślubie kupiłam testy owu w Rossmannie i po ostatniej miesiączce podczas rozpakowywania rzeczy po przeprowadzce wpadły mi w ręce. I tak zrobiłam test 12.12 (10 dzień cyklu) z ciekawości. A tu - dwie grube krechy. A byłam pewna, że owu mam, jak apka mi pokazuje, tzn.w okolicach 14 dc. To wzięliśmy się do roboty zastanawiam się tylko co z alkoholem na święta (ojciec zawsze jakieś ekskluzywne whiskey otwiera)... Zrobić test przed świętami, to zbyt szybko, prawda? Oczywiście nie pijemy z tż już jakiś czas. Chodzi o to, żeby rodzina się nie domyślała zbyt wcześnie Allleee się rozpisałam... Ale chciałam, żebyście mnie poznały [COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------