Wg mnie całkowicie obca.
A to że godzi się z nią zostawać sam sam, opiekować kiedy ja rodzice dziecka o to poproszą to nie powód żeby roscic sobie prawo do wychowywania.
Bardzo podoba mi się to co sliweczka napisała.
Ja bym chyba zagotowala się se złości jak by partnerka ojca mojego dziecka chciala zrobić z córki ckliwa sierotę, czy w jakikolwiek inny sposób chciała na nią wpływać.
Ja w każdym razie w takim układzie bym się nie odnalazła.
Edytowane przez iizabelaa
Czas edycji: 2014-12-18 o 09:43
|