2014-12-22, 02:57
|
#53
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 338
|
Dot.: Czy ja postępuję podle?
Cytat:
Napisane przez _Mia
Spróbujcie choć trochę zrozumieć autorkę. Przez tyle lat wiecznie w cieniu... Każdy by się sfrustrował. Dlatego ja bym tą znajomość po prostu zakończyła, żeby nikogo nie krzywdzić, ale teksty, że 'nie jest warta tej znajomości' to przesada 
|
Tez wlasnie jestem zszokowana najazdem na autorke.
Przyjazn to to moze nie jest. Kolezenstwo moze dluga znajomosc, ale tak jak i w zwiazkach miedzy kobieta i mezczyzna, nie po drodze wam ze soba (przyjaciolka) i predzej czy pozniej ta 'przyjazn' sie skonczy.
Facet, kto wie, mogl przejrzec na oczy, mogl sie pomylic, moze bajerowac, moze chce upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, tego nie wiemy.
Spotkaj sie z nim, pogadaj, dowiedz o co chodzi.
Jesli rzeczywiscie cos mialoby miedzy wami wyjsc, zadaj zeby zerwal z 'przyjaciolka' i zaczynajcie wszystko od zera z czystym kontem.
Nie sluchaj najwiekszej bzdury wizazu, ze zajety facet, to facet nietykalny, bo w takim razie kazda gimnazjalna milostka konczyla by sie slubem i zwiazkiem po wsze czasy, bo przeciez w gimnazjum tez miewa sie dziewczyny a zwiazek to rzecz swieta wedle wizazu i kazdy zajet facet jest nietykalny.
Niestety az tak prosto w zyciu nie ma.
Dziewczyna chlopak, to jeszcze badanie terenu, nie piatka dzieci i zdrada. Dziewczyne lepiej zmienic poki czas, niz pozniej ja, juz jako zone i matke dzieciom zdradzac.
Nie, nie odbilam faceta przyjaciolce, przyjaciolka mi tez nie, ale troche znam zycie i wiem jak jest. W zyciu nie jest czarno bialo ani swiecie wizazowo.
Edytowane przez vanniaa
Czas edycji: 2014-12-22 o 08:26
Powód: literowki
|
|
|