Również się martwiłam wysypem, a nie miałam go wcale

Bo nie liczę jakiś tam krostek do wysypu. Tzn. owszem, wyskakiwały mi od czasu do czasu wielkoludy na plecach, bolące, podskórne, ale twarz oszczędzona, a plecami nie przejmuje się tak jak twarzą

Nie łuszczę się, a byłam pewna, że to taki pewnik przy izoteku. Ogólnie jak przeczytałam ulotkę izoteku, stwierdziłam, że to pikuś przy ulotce tabletek anty :P
Ja żałuję, że późno zaczęłam, bo przez to, że pryszcze wyskakiwały mi wciąż w tych samych miejscach, mam już blizny i plamki, zastanawiam się, czy kiedyś się ich pozbędę.
Wakacje to koszmarny czas przy trądziku, tyle okazji do wycieczek, pływania, opalania i trzeba podjąć decyzje, czy maskować jakoś ten trądzik, czy iść na żywioł i czuć jak szkarada.
W załączniku policzek z lipca. To nie jest moje najgorsze zdjęcie, ale innego nie mam. Być może to nie jest najgorszy trądzik świata, ale jakbym dodała do ogólnego obrazu drugi policzek i w ogóle ujęcie całej twarzy, to utworzyłby się smutny obraz.