Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Keratynowe prostowanie włosów cz.IV
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-12-30, 22:34   #1527
kasza80
Rozeznanie
 
Avatar kasza80
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 705
Dot.: Keratynowe prostowanie wlosow cz.IV

Cytat:
Napisane przez Miluchova Pokaż wiadomość
@kasza

nawiązując do naszej rozmowy sprzed jakiegoś czasu dot. pielęgnacji po zabiegu donoszę, iż obecnie wygląda to tak:
-szampon
-odżywka na 20 sec (raz w tyg maska)
-czekanie aż wyschną/suszenie suszarą

wszelkie oleje i inne badziewia potwornie puszą mi włosy, także z pielęgnacją przystopowałam. Glutka narazie nie gotuję, bo mi się nie chce - włosy jeszcze tego zresztą nie potrzebują. Zabezpieczam tylko końcówki.

Myję codziennie
Dzięki już nawet zapomniałam, że Cię pytałam
Moja pielęgnacja po inoarze jest w zasadzie taka sama (ostatnio zaszalałam z tą maską elseve i trzymałam ją z 5 minut )
Z mojej strony dodaję jeszcze spray do rozczesywania (zaczynają mi się trudno rozczesywać - ale mam z tym problem kiedy myję włosy nad wanną zarzucając je do góry nogami i wtedy problem z rozczesaniem, jak myję pod prysznicem to wiadomo, że o niebo lepiej) no i oczywiście serum kerapro

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Cytat:
Napisane przez Serce Pokaż wiadomość
kasza a jak wygląda Twoja pielęgnacja po kativie żeby włosy były dłużej gładkie?
Ja Ci napiszę jak było w MOIM przypadku, nie mówię, że to reguła przy kativie, więc tak:
- serum kerapro obowiązkowo od samego początku,
- jak zauważyłam, że włosy są już gorsze to często olejowałam olejkiem z YR
- nakładałam w dużej ilości maski keratynowe (najlepiej mi działał ki power)
- zestaw ki power (spray keratynowy i maskę) kupiłam przed zabiegiem, to jest taki zestaw do rekonstrukcji keratynowej, nie używałam przed zabiegiem, ale jak już kativa była w gorszej formie, to tak 2/3 razy zrobiłam i włosy od razu były super (2/3 razy przez te całe 5 miesięcy, kiedy mialam tą kativę na głowie)
Myślę, że bez tego ki power, nie wytrzymałabym z kativą 5 miesięcy

- acha, no i niesamowitą gładkość i ślizg dawała mi emulsja gloria. Najpierw nakładałam ją w mega ilości jako samą, później zaczęła mnie swędzieć skóra głowy i robiłam tak - nakładałam maskę, wcięrałam ją we włosy i na to dawałam glorię, po paru minutach spłukiwałam - to dawało mi niesamowite włosy.

- i zasadnicza sprawa, jak chciałam mieć włosy nieskazitelne, że mucha zjeżdża, to obowiązkowo suszenie suszarką, jak wysychały same, to nie były imponujące.

To wszystko co napisałam, to zabiegi, żeby włosy były gładkie, śliskie, PROSTE były cały czas, bez żadnych stylizacji, naciągania szczotką itd....

Edytowane przez kasza80
Czas edycji: 2014-12-30 o 22:38
kasza80 jest offline Zgłoś do moderatora