[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez Toffiffi

1. Był ktoś? Opowiedzcie.
2. Łatwo dogadać się z rodziną u której mieszkasz?
3. Trzeba w miarę dobrze znać język aby tam pojechać?
4. Od ilu do ilu ok. Złotych?
5. Najlepiej na ile dni? I gdzie?
6. Około ile kieszonkowego?
7. W cenę wchodzą różne wycieczki? Np. Do muzeum czy gdzies?
8. Dużo to daje w nauce języka?
Dzięki za pomoc

1. Ja byłam w Hove/Brighton na 14 dni. Co mam opowiedzieć?
2. Moja rodzina była niezwykle sympatyczna i świetnie gotowała (koleżanka, która jechała ze mną, jedzenie miała bardzo bardzo kiepskie. Gdybyśmy zostały tam dłużej, to by to zgłosiła). Niestety, mieli tak okropny (brytyjski. Śliczny, ale trudny do ogarnięcia) akcent, że nie rozumiałam nawet "How are you?" i wychodziłam na tłumoka. Ale nie zaprzestawali rozmowy ze mną i próbowaliśmy konwersować. Ostatecznie poprosiłam ich, żeby mówili wolniej, bo nie mogę ich zrozumieć przez akcent i było znacznie lepiej.
3. Myślę, że B1 wystarczy (A2, jeżeli jesteś odważna i pojedziesz na dłużej), ja jestem na poziomie B2. Tylko musisz być gotowa na na przykład dogadanie się z taksówkarzem, bo po mnie była taksówka (żeby dojechać z parkingu do hostów).
4. Mój wyjazd kosztował około 3000-4000zł (podróż autobusem. Za samolot dodatkowy tysiąc) na 14 dni (16dni z przejazdem). Wybrałam optymalną dla mnie opcję, bo jeszcze była droższa (Londyn) i tańsza (śliczne miasteczko rybackie).
5. Najlepiej jechać na 3-4 tygodnie (można i dłużej), ale oczywiście wiąże się to też z kosztami. 2 tygodnie nie były złe.
6. Na 2 tygodnie miałam ze sobą 350 funtów. Rzadko kiedy jeździłam autobusem (kilka razy plus wycieczka do Londynu /pociąg/), raczej chodziłam na piechotę, nie włóczyłam się po knajpach, nie kupowałam sporo jedzenia, bo nie czułam takiej potrzeby. Po przyjeździe zostało mi jeszcze około 100 funtów.
7. U mnie nie wchodziły.
8. 2 tygodnie niewiele dały, ale przyjemnie spędzało się tam czas.

Jeżeli chcesz coś jeszcze wiedzieć - pisz. Albo tutaj, albo na priv.
Byłam z Almaturu. W dniu wyjazdu miałam skończone 18 lat.