|
Dot.: Miłośniczki Zary cz. XLVIII

Ja spałam niecałe 6h. Nie mogłam zasnąć, kręciłam się z boku na bok i jeszcze wcześnie obudziłam się. W pon. zostałam ściągnięta z urlopu i to samo. Teraz tydzień męk, żeby wrócić do starego trybu spania. A motto na dziś: wytrzymać do 15.30 
Mnie dzisiaj grzeje półgolf
|