[Prowansja88]

Witam w nowej części. Dziekuje Beronice i Karolinie!
Moj Tz po 2tyg urlopie dzis wrocil do pracy :'(
Mala jest juz prawie przedszkolakiem. Taka sie kumata zrobila, pelza po podlodze i wariuje. Jak zacznie raczkowac to chyba umrzemy z glodu.
Diete rozszerzamy bardzo powoli i tylko sloiki. Chce i moge gotowac, ale ze ma.klopoty brzuszkowe to ustalilam z tz, ze wprowadzamy ze sloikow, bo bezpieczniejsze nio i doslownie po 3 lyzeczki..chetnie je, wiec nie moge sie doczekać az bedzie mogla jesc normalnie, tyle, ile chce. Narazie jeszcze zadnych kaszek. Kleik ryzowy lub kukurydziany sporadycznie. Tych "kolorowych" kaszek nie podaję. Odstrasza mnie napis "o smaku".
Lece podszykowac obiadek poki ksiezniczka śpi.
PS. Do mam u ktorych byly kolki. Kiedy się zaczely? Syn mojej koleżanki ma 2tyg i zero jakichkolwiek kłopotów. Mozliwe ze to sie dopiero zacznie? Mi sie wydaje, ze u nas byly mega szybko a podobno po 3 tyg problem sie moze pojawic, tak?

Mama Ssaka