Dot.: Paryż-groźni Arabowie?
e no bez przesady...
w Paryzu (tez mam tam rodzinke ) to ja widzialam w sumie wiecej osobnikow z jakiegos Senegalu itp.
za to swego czasu jezdzilam do Dijon gdzie jest dosc duze skupisko Arabow i nie przyszlo mi do glowy zeby sie ubierac ze wzgledu na nich w spodnie. kazdy ubiera sie jak chce i nie widzialam zeby ktos kogos zaczepial etc.
moze ciocia jest juz przewrazliwiona na tym punkcie.
|