Hej Wam

witam się w nowym roku, nowym wątku i po raz pierwszy jako żona
przez większość czasu byłam z Wami na bieżąco ale nie mogę odpowiadać z telefonu (mimo przeinstalowania apki)

w ogóle od dwóch tygodni walczę z przeciwnościami losu chociaż miałam odpocząć przez święta ale już powoli wszystko wychodzi na prostą. Nie obiecuję, że będę pisać równie aktywnie jak w pierwszych częściach ale postaram się bardzo!
Wizytowałam dziś, gin chciała mi pokazać buzię dziecka na 3d ale niestety mała zasłoniła się... obiema stopami

przynajmniej mamy pewność, że dziewczynka bo to zaprezentowała przepięknie

Wyszła mi lekka anemia ale mam nadzieję, że uda mi się podciągnąć żelazo suplementami i koktajlami

poza tym wszystko idzie dobrze, więc jestem spokojniejsza. Chcę w sumie tylko przetrwać sesję na studiach a później mogę rodzić
Byłam w kilku biedrach i kurczę, krakowskie są jakieś lewe bo nie widziałam nic z asortymentu o którym piszecie

i chociaż mam już dwie koszule do karmienia to te biedronkowe chętnie bym przygarnęła
Mam

brakuje mi tylko pojedynczych rzeczy, które wolałabym kupić specjalnie do szpitala ale od biedy będę mogła zgarnąć z domu (np. kapcie czy jakaś koszula typowo do porodu).