2015-01-08, 22:01
|
#864
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 2 059
|
Dot.: to nie KIT, od dziś jestem FIT cz. IV
[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;49661691]Dziękuje 
Pamiętacie mówiłam, że namówiłam moją koleżankę żeby ze mną chodziła, bo jej się ostro przytyło przez ostatnie kilka lat, ale ona brzydko mówiąc "lache na to kładzie". Ale że się zaręczyła, to jakoś ją przekonałam. A co mi powiedziała w tym tyg? Że ona idzie na zwolnienie, bo w robocie ją w uja robią więc ona tam chodzić nie będzie a po zwolnieniu się zwalnia. A że teraz będzie na zwolnieniu to nie będzie mogła ze mną chodzić na siłownie. Jak zwykle u niej kończy się na słowach.
Dobrze że ostatnio byłam na spotkaniu z kumpelą z gimnazjum i ją przekonałam żeby ze mną chodziła. Pewnie spytacie czemu sama nie mogę, otóż, nigdy nie byłam na siłownie, chciałabym mieć w kimś oparcie? na początku, a jak się wdrążę to sama będę śmigać.
Skończyłam monolog [/QUOTE]
To przyciśnij koleżankę, żeby się na pewno nie wyłamała 
Ja też zaczęłam romans z siłką razem z siostrą i koleżanką. Koleżanka po dwóch miesiącach się wyłamała, a my zostałyśmy. Chociażz teraz tak się wdrożyłyśmy, że często chodzimy na nią oddzielnie o różnych porach. Także potem się wkręcisz i towarzystwo nie będzie potrzebne 
A ja się musze ogarnąć bo zaczynam sobie luzować
__________________
biegam, tańczę i pompuję od 14.03.14
noticemysoul
Is there a cure for this pain
Maybe I should have something to eat
But food wont take this emptiness away
Im hungry for you my love
|
|
|