|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Pulchne plotkują, czesem dietkują i nadzieje mają, że w 5. części sadło pokonaj
Cytat:
Napisane przez blondi0602
Jeśli chodzi o duże miasta to sama nie wiem czy je lubię czy nie. Z jednej str marzy mi się przeprowadzka do Krk, bo ile można tak dojeżdżać, a z 2 str boję się, że będę w nim samotna ...
wewnętrznego gpsa też nie mam, nie orientuje się w ogóle.. chociaż może teraz bardziej, ale dlatego, że dużo jeżdżę autem..
Eh idę w sb do nowej fryzjerki i się boję
Wróciła może któraś z was do naturalnego koloru włosów?
|
Ja jestem z Wawy i nie wyobrażam sobie mieszkania w małym mieście tzn. jestem "słoikiem" ale już osiadłym w Wawie od ponad dekady i ciężko by było się do innego miasta przenieść.
Do Wrocka, Krk czy Poznania albo Trójmiasta...no może jakoś bym dała radę, chociaż mam wrażenie, że są małe ale np. wrócić do mojej rodzinnej 35-tysięcznej miejscowości- o nie!!! nigdy.
Udusiłabym się tam, szczerze-niecierpię tego w moim rodzinnym mieście, że jak idę ulicą to i tak prawie wszyscy mnie znają. Przeszkadza mi to, za to w Wawie właśnie cenię sobie anonimowość. Nikt się nie interesuje czy przyjmę księdza po kolędzie, czy jesteśmy muzułmanami, czy katolikami, co jemy na obiad i czy moje dziecko ciągało za włosy córkę pani Krysi...a w rodzinnej miejscowości własnie tak jest, do tego stopnia, że jak jedziemy na weekend i ja sobie robię rundkę po szmateksach, to ciotka mojego TŻa, nie wychodząc z domu wie, w których byłam a o naszych wątłych planach ślubnych- dowiedziala się od jakiejś kuzynki, która nas widziała u jubilera (tak sobie poszliśmy obrączki oblookać)...
Ja chyba wracam do naturalnego koloru. Tzn. po wielu dziwnych farbowaniach na brązy- mogę stwierdzić, że mój własny kolor najbardziej mi się podoba...jest tylko jedno "ale"- siwieję i chciałabym to zakryć, jednocześnie nie farbując włosów na jakiś inny kolor niż naturalny...macie pomysły jak to zrobić?!
Dla facetów są takie szampony odsiwiające, wie ktoś może jak to działa?!
Ja chyba dorastam do ścięcia włosów...mam do pasa obecnie ale taka rzadzizna, że wstyd rozpuszczać...więc chyba podetnę z 10 cm.
Po kozieradce pięknie mi odrastają nowe włoski kocham to zielsko
Cytat:
Napisane przez patisia123
ja wróciłam do naturalnego koloru włosów <3<3<3<3<3<3<3<3<3
|
ale dekoloryzowałaś, czy po prostu zapuściłaś i nie farbowałaś dłuższy czas?
Cytat:
Napisane przez insane_p
Tam jest ich z 20 w mieszance! Ale są takie standardowe jak pokrzywa, jarzębina, kwiat pierwiosnka  i są tez takie o których w zyciu nie slyszalam i nie powiem Ci teraz  ale mieszanki byly dobrane tak zeby rozrzedzały wydzielinę w zatokach, wzmacniały odporność itp. Bylam u Bonifratrów. Za wizyte jest "co łaska" - wrzuca się samemu do takiej skarbony. Wiec dajesz ile mozesz. A za zioła w ich aptece zapłaciłam 25 zl  i na miesiąc starcza. Takze tanio moim zdaniem :P nie to co wizyta za 250zl...
A Patisia- jak wrócilas do naturalnego koloru? Bo ja narazie farbuje na zbliżony i odrost jest niewidoczny jak jest maly i musze rzadziej farbować, ale mimo wszystko go troche widac jak jest juz duży...
|
A u Bonifratrów byłaś...no słyszałam o nich same dobre opinie. Kurcze chyba i ja się wybiorę własnie też z powodu zatok- ostatnie dni nie jeżdzę rowerem do pracy i...choruję!
Nie wiem czy to na pewno ma się do siebie jakoś...ale takie mam wrażenie, że ten czas spędzony na świeżym powietrzu, nawet mroźnym jakos mnie hartował i pomagał na zatoki (smarkałam jak miałam katar-to wiadomo, ale nie miałam totalnie zatkanego nosa i tej ropnej wydzieliny jak przez ostatnie dni)...ja osobiście w zioła wierzę bardzo, lubię pić napar z lipy (uwielbiam), rumianku (zasypiam po nim jak po jakimś głupim jasiu), pokrzywy i skrzypu (wiadomo-włosy), no i ostatnio czyli juz z pół roku czystka piję. Nic mi on nie robi...ale jest smaczny
Cytat:
Napisane przez tamlin111
Dobry
La'Mbria rozwalasz mnie  Tak lubisz się czymś faszerować, dla zdrowia oczywiście, że Insane o ziółka to od razu z pytaniem gdzie, za ile a nie na co 
Marta jak dziewczyny?
|
Tamlin, ale czym cię rozwalam?
Tym, że się pytam gdzie Insane była, co i jak?!
hehe...ja się nie sszprycuję byle czym, leków nie biorę, chyba, że naprawdę muszę, ale w zioła jak najbardziej wierzę- z resztą ogólnie w leczenie jedzeniem (i piciem czyli np. naparami) wierzę.
Prędzej zacznę pić zioła na odporność niż brać suplementy, poza tym jak człowiek nie pije herbaty bo nie lubi, kawy-bo nie powinien, napojów bo cukier...to chce się innych smaków niż tylko woda i woda do chłeptania
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik
jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
|