Hej
Z terminami jest tak:
zawsze obowiązuje termin z miesiączki, skorygowany o długość cyklu - czyli liczy się zawsze w którym tygodniu ciąży jesteś wg miesiączki.
Termin z usg jest istotny, jeśli są: duże wahania, nieznana data ostatniej miesiączki, cykle typu 60-90 dni itp, leczenie niepłodności (ze zmianami cyklu lub metodami inwazyjnymi).
Wtedy usg w pierwszym trymestrze do 12 tygodnia powinno określić przewidywaną datę porodu, bo wtedy dzieci wszystkie rosną równo.
W późniejszych tygodniach określa się w usg "wzrost płodu" - czyli przede wszystkim, czy nie ma zaburzeń wzrastania (głównie: czy nie za mało, lub czy nie za bardzo niesymetrycznie). System z automatu przelicza zmierzone parametry na tygodnie ciąży, żeby było łatwiej porównać wyniki miedzy sobą.
Nigdy późniejsze usg nie korygują terminu porodu.
No i trzeba pamiętać, że to jest bardzo niedoskonała metoda określania masy dziecka - około 25% niedokładności; zależy głównie od wzoru, z jakiego się oblicza (a wzorów jest około 60, co oznacza że kompletnie żaden nie jest "dobry i pewny"), dodatkowo dochodzi "ręka i oko" badającego i jakość sprzętu. O dziwo często sprawdza się metoda najprostsza, tzw. wzór Johnsona - czyli pomiar brzucha centymetrem (stąd położne w UK tylko to mierzą - wystarcza jako badanie przesiewowe, jak są mądre i mają wątpliwości to wysyłają do lekarza).