Domincia ale super ten wózek (tak z wyglądu, bo na reszte nie patrzę). Szczególnie stone, safari też ładny
Ooo nawet podobny do tego, którego będziemy mieli po Mimie -
http://maclaren.pl/67-maclaren-bmw-buggy
Nie mogłam w sklepie odkleić Tżta od niego...

Latał po sklepie, nawet specjalną torbę znalazł - za 400 zł

- po moim trupie.
Nooo

Ale my sobie z ZUSem poradzimy

Dobrze, że się upewniłaś, bo byś wyglądała jak w Beverly Hills 90210
Niestety, ma kilka baaardzo irytujących wad (patrz niżej)

Ale i tak go kocham najmocniej na świcie, bo niewiele osób by ze mną wytrzymało ponad 5 lat pod jednym dachem
Ja pokazywałam, nie chce Pani Kolezanka ciemnego - proszę bardzo
http://www.mamaija.pl/index.php?Prod...el=Bettula&x=1
Mnie suty

Przeciwieństwo mojego... To jest wkurzające - każda nowość MUSI być przetestowana. Paliwo tylko z BP i to takie najdroższe (na szczęście tak rzadzi się tylko swoim samochodem). Sto milionów niepotrzebnych rzeczy. Jak mam urodziny - kupuje mi np. DWA bukiety. Po co? Jak jeden by wystarczył (oczywiście nie powiem mu nic na ten temat bo jeszcze w ogóle bym nie dostała). Poza tym to jest straszliwy gadżeciarz - każdy nowy iphone musi być jego, każda pierdoła typu iwatch, które są zbędne jak cholera... no musi być... I jeszcze jego robienie zakupów... kupuje to co jest w zasięgu wzroku na półkach (czyli chwytem marketingowym - najdroższe), albo same firmowe rzeczy, bo reklamowane, bo zna... Na szczęście jak ze mną robi zakupy to nie ma takich jazd, ja wybieram, on pakuje... Ale może dlatego, że ja lubię tylko biedronkę i tam nie ma zbytniego wyboru
Ale i tak go kocham

No co zrobię, przecież nie zabiję
Piona! Mnie też!
Moje są takie... sine na samym czubku
Kiedy masz konsultację z ginem?

Edit. już doczytałam...