[Kiciakowa]

Napisane przez MartusiaWu

był u mnie nowy proboszcz po kolędzie, dziwny gość, no ale ogólnie luz, omówiliśmy ślub, wszystko spoko
i na koniec zapytałam, czy możemy mieć 2 świadków... taką awanturę nam urządził... nie mogę się uspokoić do tej pory...

homoseksualizm popieram, wciskam mu przed ołtarz,
nie myślę mózgiem, on mnie zleje pasem, to rozum mi wróci
takich cyrków nikt normalny mi nie pozwoli odstawiać
dzidzia ma fochy
nie ma dyskusji, ksiądz wie lepiej, a we mnie szatan

także mam pytanie do tych, którzy zmienili parafię
ile i jakie formalności ze zmianą kościoła, który był dawniej moją parafią, ale już nie jest i nie jest parafią TŻ?

o masakra
ja biorę ślub w parafii, która nie jest ani moją, ani TŻa parafią, i powiedzieli nam, że musimy mieć zgodę z jednej parafii (o ile dobrze zrozumiałam). U mnie mi dadzą bez problemów - musisz mieć tylko zgodę z aktualnej parafii na ślub w innym kościele i już