2015-01-09, 16:21
|
#1344
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5 490
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Wiecie co tak troche nie w temacie, ale piszecie o domach rodzinnnych i rodziacach. Opowiem Wam co odwalił mój ojciec.
U mnie na lodówce w kuchni był taki mały koszyczek, jakieś drobiazgi ta zawsze były powrzucane, długopis itp. I kiedyś mojego tate bolała bardzo głowa i zamiast podejść do mamy zapytać o tabletkę to krzyczy na drugi koniec domu - X gdzie sa jakies tabletki na bol w tym domu? I moja mama odkrzykuje "Na lodówce" a ten zrozumiał w lodówce. A w lodówce były moje tabletki dopochwowe pozostałe po infekcji. Okazało się, że on zjadł tą tabletkę. Ale w ogóle wtedy się to nie wydało. Tylko po jakimś czasie ja patrze na to pudełeczko w lodówce i widze ze została jedna tabletka to pytam mamy czy może używała a ona że nie. A ojciec na to wchodzi i mówi, że on je jadł jak go głowa bolała, i że duże ale uwaga skuteczne
Nigdy nie powiedziałysmy mu, że jadł tabletki dopochwowe
|
|
|