2015-01-12, 12:44
|
#3485
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 973
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Napisane przez karolca
O ile pamięć mnie nie myli, w Finlandii zniesiono naukę pisania w szkole.
(tak, wiem, państwo na to stać, nas nie 
|
Nie naukę pisania tylko naukę kaligrafii, która tam była jako osobny przedmiot.
Ja uważam, że te szlaczki są potrzebne, to jedno z ćwiczeń na koordynacje ręka-oko, łatwiej potem choćby zęby umyć.
Pisać uczyć będzie się zawsze. Być może będzie się odchodzić od tak dużego nacisku na kalografię (ręka do góry, kto pisze tak jak go uczono).
Ja piszę bardzo dużo. I dopiero później przepisuje komputerowo. Dla mnie takie pisanie jest dużo łatwiejsze i wygodniejsze.
Imho te zabawy co proponuje kopniete może nie są zbyt trudne jeśli chodzi o motorykę, czy umiejętności poznawcze, ale to nie ten etap skupienia. I to po prostu jest nudne. I zabija kreatywność.
Ja od czasu do czasu uczę czytać moją 3,5 latkę - bo ją to interesuje, sama się domaga, ale to od czasu do czasu, jak sama wyciąga materiały. Ale nie uczę liter, bo uważam to za nieefektywną i trudną metodę. Sama z siebie napiszę dwie litery. Podpisujących się 3-latków w mojej karierze zawodowej niewidziałam. (a to też zależy, bo nauczenie podpisywać się Ala, nie problem, nauczcie grzesia 
I po co? zeby się chwalić znajomym?
|
|
|