Mlodszy facet - czy to ma sens?
Hej dziewczyny. Chcialabym Was zapytac co sadzicie o zwiazku z mlodszym facetem? Wpadlam po uszy i ta kwestia nie daje mi spokoju. Moj facet jest ode mnie mlodszy o 5 lat, na poczatku nie chcialam sie w nic pakowac wlasnie ze wzgledu na roznice wieku. Ale on tygodniami robil podchody mowiac m.in. ze mial starsze dziewczyny i takich wlasnie gustuje, ze wlasciwie roznica wieku miedzy nami jest mniejsza niz roznica wieku jego rodzicow (8 lat, ale to ojciec tradycyjnie jest starszy) i wreszcie, ze to strasznie niesprawiedliwe, ze skreslam go ze wzgledu na cos, na co nie ma zadnego wplywu. Ok, ok, zgodzilam sie. I jestesmy w szczesliwym zwiazku juz 9. miesiac. Ku mojemu zaskoczeniu okazalo sie, ze w kwestii dojrzalosci mentalnej nie ma miedzy nami jakiejs przepasci. On jest dojrzaly na swoj wiek, tzn nie ma w glowie kumpli i gier, czego niestety sie spodziewalam, a i ja mam swoje momenty, siano we lbie.
Jednak ciagle gdzies z tylu glowy ta roznica mi przeszkadza. Oczywiscie obawiam sie sytuacji, kiedy bede juz psychicznie gotowa na dziecko, u mnie instynkty wlacza sie duzo wczesniej niz jemu. Nie bede chciala czekac z ciaza do 35. roku zycia. Inna rzecz, glupio sie przyznac, ale boje sie, ze ta roznica z czasem zacznie byc widoczna dla otoczenia. Ogolnie wygladam dosc mlodo, kazdy mi to mowi, plus branza w ktorej pracuje wymaga ode mnie modnych ciuchow. Ale odkad z nim jestem baczniej sie sobie przygladam, tropie pierwsze zmarszczki, kalkuluje w glowie ile wydam na te wszystkie zabiegi odmladzajace. Nikomu nie mowilam o tym, ze on jest ode mnie mlodszy.
Uwazacie, ze zwiazek starsza kobieta/mlodszy mezczyzna to jeszcze tabu? Znacie takie zwiazki?
|