2015-01-15, 10:54
|
#211
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 924
|
Dot.: Brzydki pierścionek zaręczynowy - oddałybyście?
A ja widząc pierścionek w stylu sprzedawanym jako 'pierścionek zaręczynowy' (nie pasują do mnie, i ogólnie mi się bardzo nie podobają, zbyt zwyczajne i bez wyrazu) albo co gorsza złoty (nie znoszę żółtego złota, z białym muszę uważać, bo często ma domieszkę niklu niestety) zaczęłabym się poważnie zastanawiać czy facet mnie zna i w ogóle słucha co do niego mówię. I niewykluczone, że bym odmówiła.
Dlatego obecny od początku zna moje podejście do pewnych elementów biżuterii oraz preferencje odnośnie kamieni
A ogólnie ideałem byłaby platyna z tanzanitem w szlifie owalnym albo markiza, ustawionym dłuższą średnicą wzdłuż obrączki Tańsza opcja obejmuje ten sam fason w wersji srebro z ametystem
Jaka to ulga dowiedzieć się, że są ludzie myślący podobnie do mnie, bo jak zaczęłam temat w domu, to mama i siostra popatrzyły na mnie jak na kosmitę i stwierdziły, że trzeba się cieszyć z byle jakiego pierścionka zaręczynowego i w ogóle z tego, że facet się oświadczył. I że jestem nienormalna, skoro bym na pewne pierścionki marudziła
Edytowane przez BiteAddict
Czas edycji: 2015-01-15 o 10:55
|
|
|