Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 16
|
Prawo przyciągania a odzyskanie eks?
Jakiś czas temu znalazłam na pewnej stronie tekst na temat Prawa Przyciągania, a odzyskaniu byłego partnera/partnerki. Pozwolę sobie go skopiować.
TEKST JEST ZBYT DŁUGI WIĘC POŁOWĘ WKLEJĘ TUTAJ A POŁOWĘ W KOMENTARZU
_________________________ _______________________
Widziałem to pytanie zadawane do znudzenia, na forach internetowych:
"Czy mogę przyciągnąć moją ex z powrotem?"
Odpowiedź brzmi TAK! Możesz przyciągnąć z powrotem swoją ex do waszego życia.
Mogę powiedzieć wam dobitnie, że absolutnie, pozytywnie, bez cienia wątpliwości możecie przyciągnąć ją/jego.
Wiem, ponieważ ja to zrobiłem. Jestem żywym dowodem tego tajemniczego i cudownego fenomenu! (W rzeczywistości, nie jest to ani mistyczne ani nadprzyrodzone ani nic z tych rzeczy). Faktem jest, że przyciągnąłem moje ex z powrotem do mojego życia przy wielu okazjach, a jestem zwykłym facetem. Nie jestem byłym modelem męskiej bielizny. Nie jestem gwiazdą, ani milionerem (tzn jeszcze nie, lol).
Moim problemem nigdy nie było przyciąganie moich ex, a utrzymaniem i rozwijaniem związku, który jest następstwem powrotu do siebie. Jeśli utrzymanie związku jest twoim problemem, ten wątek nie jest dla ciebie. Ten wątek jest tylko i wyłącznie o pierwszym kroku: przyciągnięciem jej albo jego z powrotem do ciebie.
W tym momencie właśnie jestem w powyższej sytuacji, z jedną z moich ex. Mogę powiedzieć, że jest miłością mojego życia. Przyciągnąłem ją do siebie przy wielu okazjach pomimo tego, że to ona postanowiła zakończyć nasz związek.
Mówiąc "przyciągnąłem ją z powrotem" , nie mam na myśli tego, jak obecnie wygląda nasza sytuacja i szczerze mówiąc, nawet teraz wygląda dosyć "szaro". Ale to wprowadziłoby wam, czytającym to, niepotrzebne zamieszanie. Mówię wam tylko, że ona chciała dać naszemu związkowi kolejną szansę, cała naprzód. Ja jednak miałem pewne wątpliwości. Wycofałem się odrobinę, ponieważ moje zaufanie do niej było nieco nadwyrężone. I znowu nasze drogi się rozeszły. I wiecie co? Znów ją przyciągnąłem do siebie, do mojego życia. Udało mi się to z wieloma moich ex, zatem to nie jest unikatowa sytuacja.
W chwili obecnej, już udało mi się przyciągnąć ją z powrotem do mojego życia. Nie postępuję już tak, jak wielu z was postąpiło/chce postąpić jak tu opisujecie. Ja nie zgodzę się na ten związek w jego obecnej formie. Nigdy nie popieram pozwalania sobie na to, żeby ktoś mnie wykorzystywał. Uwierzcie mi, ludzie, którzy na prawdę są w was zakochani i prawdziwie chcą abyście byli w ich życiu wykorzystają was, jeśli im na to pozwolicie.
Nie będę zagłębiał się w szczegóły "mojej historii", ale powiem wam tyle: dla wszystkich cierpiących z bólu serca ludzi, którzy myślą "jego sytuacja nie jest jak moja" powiem wam od razu… Macie absolutną rację. Nie było tak źle jak w przypadku waszych historii.
BYŁO O WIELE GORZEJ! LOL!
W najgorszych momentach ta kobieta i ja powiedzieliśmy sobie praktycznie wszystko: obelgi, kłótnie, oskarżenia, przekleństwa, bolesne rzeczy itd. Po zerwaniu wydarzyły się inne romantyczne historie itd. Było ohydnie. Próbowałem logicznie z nią porozmawiać i zapytać dlaczego nie możemy być razem (praktycznie, i tu przyznaję się bez wstydu, błagałem, usprawiedliwiałem i całkowicie straciłem szacunek w jej oczach). Mówię wam, jej już NIE BYŁO. Nie chciała się ze mną kontaktować.
Słyszałem już wszystko.
"Nie kocham Cię."
"Nic do Ciebie nie czuję."
"Nie chcę być z Tobą."
"Nigdy nie będę znów czuła czegoś takiego do Ciebie."
"Nigdy nie będziemy znów razem."
Bla bla bla…
A potem nadchodziły ciche dni i nic od niej nie słyszałem, nic zupełnie.
I czy cierpiałem? Cierpienie nawet w małym stopniu nie ZACZYNA opisywać bólu, jaki odczuwałem. Byłem zmiażdżony, miałem depresję i byłem zdewastowany. Byłem skorupą mojego poprzedniego ja. Wychodzenie z łóżka rano wymagało ode mnie Herkulesowskiego wysiłku.
Ale to było zanim wiedziałem, jak POPRAWNIE używać Prawa Przyciągania w tych sprawach.
I powiem wam tyle, cały ten ból który czujecie jest WASZĄ WŁASNĄ KREACJĄ. Musicie wziąć odpowiedzialność za to, czy chcecie mieć jakiekolwiek szanse u waszej byłej miłości!
Mówię wam to wszystko żebyście wiedzieli, że wiem co czujecie i byłem w sytuacji, w której wiele z was jest. Mówiąc szczerze, sięgnąłem jeszcze większego dna. A mimo wszystko i tak udało mi się ją przyciągnąć.
Pamiętacie rzeczy, które ona mi powiedziała a które wam wyżej napisałem, a które nie wskazywały na jakiekolwiek szanse? Nic nie znaczyły. Nie dłużej jak miesiąc temu przyznała się, że nadal mnie kocha. To nie był pierwszy raz jak mi to powiedziała. Powiedziała mi to już wiele razy w przeszłości pomimo tego, że przy rozstaniu i zaraz po nim mówiła o całkowitym braku uczuć do mnie. Nawet mnie prosiła żebym spędził z nią czas, przy wielu okazjach w ciągu ostatnich tygodni. Zgodziłem się za paroma pierwszymi razami. Odmówiłem jednak tym schadzkom ostatnio, gdyż wysyłały zły sygnał. (Nie pozwól się wykorzystywać!)
Widzicie, na tym etapie nasze przyciąganie zostało przywrócone. Związek, w najczystszych słowach, już jest. Wspólnoty (fellowship, nie wiedziałem jak przetłumaczyć) jednak jeszcze nie ma. Ta jednak musi zostać ustanowiona poprzez okazywanie samokontroli i szacunku do siebie. Ja jednak wiem, że wszechświat już się tym zajmuje za mnie, zatem nie martwię się o to.
Zatem dla mnie, nie chodzi już o przyciągnięcie mojej ex. Teraz, chodzi o utrzymanie jej i rozwinięcie odzyskanej wspólnej atrakcji, albo związku. No cóż, może Dr. Phil pomoże mi jakoś rozwiązać ten problem!
JAK TO ZROBIŁEM?
Jak przyciągnąłem z powrotem moją ex za pierwszym razem, kiedy to wcześniej zachowywałem się tak "potrzebująco" i niepewnie? No coż, skupiłem się na sobie.
Bardzo dużo uwagi, ale nie całą, poświęciłem sobie, jednak wiele historii które czytałem na ten temat podchodzą do problemu w zły sposób, dlatego rozbiłem to na pięć, łatwiejszych do przeczytania części:
*** CZĘŚĆ 1: DLACZEGO LUDZIE MÓWIĄ, ŻE NIE MOŻNA W TEN SPOSÓB UŻYC PRAWA PRZYCIĄGANIA? ***
No cóż, jednej rzeczy, której się nauczyłem to fakt, iż Prawo Przyciągania nigdy się nie myli. Kiedy człowiek ma nadzieję i prosi o jedną, konkretną osobę z powrotem, napędzany jest tak na prawdę strachem. Boi się odpuścić. Obawia się, że coś stracił. Kiedy ukochana osoba odeszła, błędnie uwierzył że Miłość również odeszła. W rezultacie, staje się smutny, bojaźliwy, potrzebujący, czepliwy i zdesperowany. Potem słyszy o cudownej rzeczy zwanej Prawem Przyciągania albo Uniwersalnym Prawem i zamiast stosować je poprawnie, kieruje się bojaźliwym złudzeniem. Prawo potem daje tobie to, czego się najbardziej obawiasz zamiast tego, czego chcesz tak na prawdę.
Jeśli zachowujesz się tak, jakby ta osoba była twoim szczęściem, źródłem miłości i że nie ma na tym świecie innej miłości, oprócz właśnie tej osoby, przerwij to teraz i przegrupuj swoje uczucia. Taki zachowaniem tylko gwarantujesz sobie porażkę.
Jeśli czujesz się prawdziwie szczęśliwy tylko wtedy, kiedy wyobrażasz sobie tę osobę z powrotem w twoich ramionach, PRZESTAŃ i ZMIEŃ UCZUCIA! Stosujesz Prawo w sposób, który gwarantuję to, że ta osoba się będzie jeszcze bardziej od ciebie odsuwała. To nie oznacza, że nie możesz się czuć szczęśliwy kiedy wyobrażasz sobie ją albo jego znów w twoim życiu. To nie może być po prostu JEDYNA myśl, która przynosi tobie szczęście.
(Ciekawostka: Czy zauważyliście jak zwykłe wyobrażenie sobie waszej byłej/byłego z powrotem z wami, daje wam uczucie uniesienia i szczęścia? Dzieje się to nawet wtedy, kiedy fizycznie nie są razem z wami w danej chwili. To jest właśnie ważny wniosek. To nigdy on/ona nie dawał wam szczęścia. Ty sam/sama byłeś jego źródłem. Gdyby było inaczej, taka zwykła myśl nie byłaby w stanie zmienić twojego nastroju!)
Musisz zacząć używać Prawa Przyciągania żeby udoskonalić SIEBIE. Musisz użyć Prawa żeby przyciągnąć rzeczy, ludzi, sytuacje, jakości i cechy które uczynią cię lepszym, kompletnym człowiekiem. To właśnie WPŁYNIE, nie zmanipuluje, ale WPŁYNIE na twoją/twojego ex, aby być może znów cię WYBRAŁ/WYBRAŁA.
Przeczytałem jeden temat który mówił: "Jeśli twoj ex by wiedział, że robisz różne rzeczy, sztuczki aby jego odzyskać, jak byś się czuła?". Czy on czułby większy przyciąganie do ciebie?
Zapytaj się sama, czy czułabyś większy pociąg do osoby, z którą skończyłaś związek, jeśli byś wiedziała, że robi różne triki aby cię odzyskać Wątpię. Uchodziłoby to raczej za desperackie i najbardziej żałosne zachowanie, jakie kiedykolwiek widziałaś. Odepchnęłoby cię to jeszcze bardziej od tej osoby.
Prawdziwy sekret ponownego rozpalenia iskry miłości to uzmysłowienie sobie, że zwykle, kiedy skupiamy się na odzyskaniu straconego kochanka, skupiamy naszą uwagę na odzyskaniu złej osoby. To nie nasz kochanek, jest zagubiony… To TY!
Prawo często działa przeciwko temu, czemu myślimy, że chcemy w tych sprawach, ponieważ skupiamy swoją energię w złym kierunku. To tworzy siłę odpychającą zamiast przyciągająca nam ukochaną osobę.
*** CZĘŚĆ 2: CO NA TEMAT PRAWA NASZEGO EX DO POSIADANIA WOLNEJ WOLI? ***
Wiele wątków zdaje się być bardzo przejętych kwestią wolnej woli naszego kochanka.
Tak, wolna wola istnieje. Tak, twój ex ma wolną wolę. Ehhh! To chyba nie powinno być jakieś sensacyjne odkrycie! Czy na prawdę uważasz, że uda się tobie pokonać dane mu od Boga prawo do wolnej woli, ponieważ Prawo Przyciągania mówi, że możesz mieć wszystko, czego tylko zapragniesz? Hmmm… Jeśli to by było takie proste, to już byście odzyskały go dawno temu.
WOLNA WOLA NIE NEGUJE PRAWA PRZYCIĄGANIA!!!
Gdy w grę wchodzi druga osoba, Prawo Przyciągania działa trochę inaczej. Na przykład, w fizyce jest powiedziane, że grawitacja wpływa w taki sam sposób na wszystkie obiekty w próżni. Kiedy jednak doda się atmosferę, grawitacja sprawia wrażenie oddziaływania inaczej na obiekty o różnych masach. Prawdę powiedziawszy, tak nie jest. Działa w ten sam sposób. Są jednak inne siły, które również oddziałują na obiekty, a których nie wzięłaś pod uwagę. Tak samo jest w Prawie Przyciągania. Ono cały czas działa nawet, jeśli w grę wchodzi wolna wola drugiej osoby. Niestety nie bierzesz pod uwagę tej dodatkowej siły.
Kiedy używamy Prawa z ludźmi, musimy zrozumieć wszystko na temat wpływania na daną osobę przy jej niezależnym wyborze, do powrotu do nas. Nigdy nie chcemy pozbawić kogoś mocy swobodnego wyboru i wolnej woli. To byłoby zaprzeczeniem miłości. Zamiast tego, chcesz zmienić się w wersję siebie, która by silnie wpłynęła na WYBÓR twojego ex, aby znów dostrzegł w tobie pociągające wartości. To oznacza skupienie się na TOBIE! NIE NA NIM!
*** CZĘŚĆ 3: ZRZUĆ GO Z TEGO PRZEKLĘTEGO PIEDESTAŁU! ***
Twój były nie jest kimś wyjątkowym. Tzn jest, ale w ten sam sposób, jak ty. Nie posiadają żadnej specjalnej mocy, której nie posiada żadne inne z nas. Chodzą do łazienki jak i ty. Mają zwykłe funkcje biologiczne, tak jak ty. Nie zależnie jak bardzo uważasz, że ona jest piękna/on przystojny, dajcie im parę dni bez dezodorantu a będą śmierdzieli jak diabli.
To co chcę wam uzmysłowić to fakt, że on albo ona jest człowiekiem z mięsa i kości. Szczerze powiedziawszy, to oni są źli na to, że postawiliście ich na piedestał. Daliście im miejsce w waszym życiu, którego oni nigdy nie chcieli, miejsce przeznaczone tylko i wyłącznie dla CIEBIE! Powinnaś być jedyną osobą na piedestale twojego własnego życia, kropka!
Zastanów się nad tym: jedyny ludzki związek, gdzie jest akceptowalne dla jednej osoby bycie zależna i potrzebująca drugiej, jest związek rodzic-dziecko. To wszystko. Jako dzieci, jesteśmy zależne od naszych rodziców jak zbliżamy się do dorosłości, potem oni pozostają zależni od nas, jak zmierzają coraz bardziej ku starości. Żaden inny związek międzyludzki nie jest skazany na taką łaskę.
Twój ex jest człowiekiem. Prawo Przyciągania działa na nich tak, jak na każdą inną osobę. Zdejmijcie aureolę z jego czy jej głowy. Uwierzcie mi, oni to docenią.
Zatem, następnym razem jak złapiecie się na rozmyślaniu o nich, to jest znak, że NIE skupiacie się na SOBIE!
Stawiacie ją albo jego na piedestale, znowu. Kiedy tak się dzieje, odłóżcie tę myśl i wróćcie z powrotem do martwienia się o siebie i pozwólcie wszechświatowi, czy nieskończonej inteligencji, czy Bogowi na to, aby martwił się o nich.
|