[silesianna]

Napisane przez _Tinkerbell

No, to chamstwo z jej strony po prostu, bo jak ktoś ma do załatwienia nie-lecznicze sprawy, to jasne, że te które przyszły się leczyć (w domyśle do lekarza po leki, na badania itp) wchodzą pierwsze, chyba, że jest umawiane na godziny.
No bo jak ktoś się zarejestruje na przykładowo 11:00 a przyjdzie o 7, to nie wiem dlaczego miałabym go wpuszczać na moją wizytę o 9:30. A jeśli tak normalnie "kto pierwszy ten lepszy", to babka powinna czekać.
Ale wiesz, ja po prostu nie rozumiem Zuken, że przychodzi i mówi "jestem w ciąży to mam pierwszeństwo" i normalnie wbija do gabinetu (o ile nie jest to badanie z tą glukozą). Różni są ludzie - kombatant, żołnierz niezawodowy, dawca krwi, dawca szpiku, i nikt z nich nie ma na czole napisane kim jest. Ja jestem dawcą szpiku (tzn. jestem zapisana w DKMS jako potencjalny dawca szpiku). I nie ma czegoś takiego jak większe i mniejsze pierwszeństwo. Gdybym oddała szpik, to mam takie samo prawo do wejścia do gabinetu przed kolejką jak kobieta w ciąży. I wcale nie mówię nikomu "jestem dawcą to wchodzę teraz, bo mi się NALEŻY". a Zuken stwierdziła, że ona ma pierwszeństwo przed wszystkimi, bo jest w ciąży i jej się należy.

w moich przychodniach nie ma "bardziej pierwszeństwa"; bez kolejki wchodzą cieżarne, cukrzycy, kombatanci i HDK jeśli jest kolejka, to osoby z pierwszeństwem stoją w kolejce "z pierwszeństwem" zgodnie z tym, w jakiej kolejności przyszli nie wiem jak można by to inaczej zorganizować?

a w ogóle najbardziej lubię jedną z luxmedowych przychodni, w kótórych ciężarne mają zupełnie osobny gabinet do pobierania krwi. fantastik - "Zwykli" ludzie w kolejce nie pieklą sie, że im ciężarne w liczbie dużej wchodzą bez kolejki; cieżarne nie muszą walczyć o swoje pierwszeństwo. jeśli pod "ich" gabinetem jest kolejka, to wiadomo że wszystkie są w ciąży i wszystkie muszą czekać
niestety, obawiam się ze w państwowej służbie zdrowia cieżko takie przychodnie znaleźć.