[zuken]

Kazdy moj wyjazd do labu to byla wyprawa. Masakryczne, mdlosci od samego otwarcia oczu, do tego musialam byc na czczo co bylo straszne bo bylo mi caly czas niedobrze i slabo. Autem jechalam 10 km z nierzadkimi przystankami z powodu mdlosci wlasnie.
Specjalnie jezdzilam do labu w ktorym pierwszenstwo mialy kobiety w ciazy. Widzac 20 osobowa kolejke po prostu wiem, ze nie dalabym rady czekac tyle czasu, po prostu bym padla. Korzystalam wiec z tego cudowego przywileju i wchodzilam bez kolejki, ewentualnie za inna ciezarna. Ludzie nie raz fukali i obgadywali po zamknieciu drzwi, ze oni tyle czekaja a ja z brzuchem i od razu pierwszenstwo ano tak jest i co zrobic, przychodzac tam tez wiedzieli ze moga na jakas ciezarna trafic.
Juz dawno zreszta w ciazy nie jestem, teraz to ja musze czekac dluzej w kolejce bo przyjdzie jakas kobieta z brzuszkiem, trudno takie zycie, jakos nic mnie nie boli z tego powodu, nie mam czasu to nie ide wcale albo wybieram inny termin bo wiem, ze moge posiedziec nawet dwie godziny... Nie widze w tym nic dziwnego.