2015-02-08, 16:50
|
#2016
|
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 774
|
Dot.: modne dzieci
[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50146527]Masz na myśli takie kapcie zapinane na rzepy? tak, jest spory wybór i tańsze, tylko, że w smyku nie ma chyba wersji z odkrytymi palcami, a wiele dzieci poci się w zabudowanych kapciach np. w gorącym przedszkolu; odkryte, typu sandałki z materiału robi befado i renbut- ja kupuję te drugie za ok. 30 zł.[/QUOTE]
A dlaczego z odkrytymi palcami? W życiu nie kupiłabym takich do przedszkola. Mają być zabudowane.
A zapocić się nie zapocił nigdy, a w domu biega na bosaka, tylko że u nas podłoga ogrzewana to też inaczej.
[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50151490]
Z mięciutkiej skóry szyje portugalska firma beppi- kupowaliśmy, aż się rozmiarówka skończyła (do rozmiaru 25), cudowne balerinki, 4 pary mieliśmy miedzy 1-2.5 rż.
Teraz tylko z materiału znalazłam takie, dobre do piaskownicy na niezbyt upalne lato

[/QUOTE]
Kiedyś kupiłam takiego typu buciki dla młodej. Non stop spadały a rozmiar wydawał się być dobry. Ogólnie zakup w ogóle nieudany.
[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50152047]
Co do cen butów- na tekstylne i kalosze wydaję 30-50 zł, skórzane (sandałki, półbuty) 80-120, zimowe najdroższe- ok. 200 zł, ale to prawie na pół roku.
Taka średnia półka chyba? na dziecięcych blogach modowych butki 2-3x droższe.
[/QUOTE]
No patrząc na blogerki to tam same milionerki 
Mnie nie stać żeby dać 200 zł na buty. Zawsze jakoś się udawało kupić zimowe obuwie tak do max 100 zł i wcale nie uważam że były złe.
O właśnie, butki Baren-Shuhe z Deichmana są jednymi z lepsiejszych. Mieliśmy dla młodego sandałki na lato, ze skóry w bardzo przystępnej cenie (do 80zł) i nic się z nimi nie robiło ani nic nie robiły stopom młodego mimo że chodził bez skarpetek.
|
|
|