2015-02-08, 17:36
|
#3604
|
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 28
|
Dot.: Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XXI
Cytat:
Napisane przez paulownia
To daj sobie spokoj z tym kucykiem. Zel naloz na mokre wlosy, po myciu i po odzywce, pougniataj, podepnij spinkami przy skalpie i niech schna rozpuszczone.
Puch sie bierze z wielu rzeczy, wilgotnosc powietrza, zle dobrane kosmetyki, dotykanie przy suszeniu itp.
Wrzucalas zdjecia wlosow? jak je pielegnujesz?
Skret latwo utrzymac przy odpowiedniej pielegnacji i jak sie prawidlowo z lokami obchodzisz  .
Z cieniowaniem to roznie bywa  mi na przyklad nie sluzy.
|
Przyznaję się bez bicia, że u mnie kiepsko z olejowaniem. Włosy myję Head&Shoulders ale tylko skalp, mam problem z łupieżem i każdy inny szampon to potęgował. Ale raczej mi nie szkodzi, tragedii nie ma nakladam maskę czy odżywkę (przeważnie Alterra - świetnie nawilża) przeważnie na okolo 1 godziny, krócej to na mnie nie działa. Czasem nakładam żel lniany albo Joanne mrożąca ale jakoś się to nie chce trzymać. Chociaż za to też obwiniam stopień zniszczenia. Z wierzchu mam po prostu siano ale to mi już tak rosną i tu nie żartuję dosłownie przy samej skórze takie są - jaśniejsze, jakby spalone. Jakby w środku włosy są do zniesienia, nie są takie zniszczone i dłużej się utrzymują ale co z tego jak ich nie widać mam zamiar sumienniej je olejować i może wybiorę się do lepszego fryzjera - w Rzeszowie podobno "U Basi" jest fajnie, zobaczymy
|
|
|