[Anemon]

Tak jak wyżej : polecam książkę "Dziecko-pielęgnacja i wychowanie" B. Spock i M Rothenburg ( pomimo, że parę lat temu słyszałam, że syn dr Spock "ujawnił", że Pan Doktor nie był wcale idealnym ojcem jakby po lekturze tej książki wydawać się mogło). Bez niej nie poradziłabym sobie z opieką nad moim synem (miałam 21 lat, sama w obcym mieście, nie potrafiłam nawet rosołu ugotować, a o opiece nad noworodkiem nie miałam bladego pojęcia ). Ta książka wlała we mnie tyle pewności siebie, że po prostu WIEDZIAŁAM, że to właśnie JA najlepiej sobie z moim dzieckiem poradzę, że nie zrobię mu krzywdy, nie zagłodzę, nie utopię w kąpieli itd. itd. Polecam, polecam, polecam!