Dot.: Coś się stało??
Może ma jakieś problemy w domu? Ciężko powiedzieć. Ale może też wiązał nadzieję z tym wyjazdem do Krakowa, Ty nic nie powiedziałaś - to stwierdził, że sobie odpuszcza, nie będzie czasoumilaczem. Także na Twoim miejscu mimo wszystko dążyłabym do kontaktu a nie czekała na jego ruch, jeśli Ci oczywiście na nim zależy.
|