[Mandragorrka]

Byłam biegać. A w zasadzie kulac się bo dalej powolutku biegam.
Poszłam do parku, w ogóle nie pomyślałam o tym ze tam będzie śnieg. Prawie cała trasa w śniegowym błocie. Ale było fajnie bo świeciło słońce.

Napisane przez ridja devojka

Zapytam lekarza przy najbliższej wizycie, z tego co wyczytałam jedyne ograniczenie to pilnowanie tętna (max 140), chociaż nie wiem czy to w 100% prawda?

Co do siłowni to też trenowałam siłowo, ale od miesiąca jestem przeziębiona i właśnie z tego wychodzę, w związku z osłabieniem przestałam się w ogóle ruszać a w międzyczasie news o ciąży. Trochę się boję szczerze mówiąc, chyba się przerzucę na jakiś lżejszy fitness z hantelkami plus bieganie

Dużo zależy od lekarza. Moja od razu powiedziała nie. Myślę że po prostu nie miała doswiadczenia z biegajacymi ciężarnymi. Inna sprawa ze niestety - nie chce tutaj nikogo obrazić, ale na ogół ciężarne raczej mało się ruszają. Wiadomo są sytuacje ze jest zakaz i nie można ale znam kilka koleżanek które ledwo co zobaczyly dwie kreski na teście to już zachowywały się jakby były w ostatnim miesiącu z trojaczkami.

Napisane przez LadyWhisper

Ja biegam w legginsach i na to leciutkie wiatrowki spodnie dobsomy, zakochana jestem w tych spodniach



Lenia nam A juz za chwile dycha w parku chorzowskim potem zywiec, cracovia maraton.... Help!

Dasz rade. Bo kto jak nie Ty?
Jeszcze ma pudle staniesz