Dot.: czy cesarkę można sobie po prostu "zażyczyć" i zapłacić
to faktycznie chyba nie umiem czytac ze zrozumieniem... bo wyczytalam tu jak to pisalyscie ze bol jest tak okropny, ze nie kazdy ma wysoki poziom bolu itp, i kobieta ma prawo decydowac.... to decydowac w jaki sposob? na jakiej podstawie chce ta cesarke na zyczenie skoro nie ma zadnych wskazan do niej????
skoro boli i cesarka i sc to po co wybierac te gorsza wersje jakim jest cc?
udowdnione jest naukowo trombia o tym, pisza w ksiazkach a zarazem sa na to wrecz namacalne dowody ze porod naturalny jest nabezpieczniejszy i najlepszy a mimo wszystko znajda sie psoby ktore beda sie upierac cesarki.. ok niech sie upieraja ale nie pisza ze to jest dobre rozwiazanie bo ktos nie ma wskazan ku temu a po prostu chce miec prawo wyboru....
dla mnie to demonizacja porodu..... ja do tego podchodze z dystansem, kazda kobieta sie boi ale nie mozna sie dac zwariowac... trzeba to po prostu przezyc....
za kase wiadomo mozna wszystko zaplacisz to ci zrobia co zechcesz co z toba tylko za kase..... wiec pomysl czy normalnie lekarz by ci zrobil.... pewnie nie jeden puka sie w glowe ale robi bo ktos placi...
nie mam zamiaru kogos przekonywac by rodzil naturalnie zrobi co zechce wyrazilam tylko swoje zdanie ze to glypota na zyczenie i bzdury ze sie powinno miec prawo wyboru..... bo jesli ktos nie jest lekarzem to raczej nie wie co dla niego jest dobre w danej chwili chyba ze ma tak bogata medyczna wiedze.... ale raczej takich malo ...
takze nie demonizujcie ... z tym wyborem mkeczarnami, bo za granica to to i siamto.... takie same kobiety jak i my ale prawda jest taka ze co kraj to obyczaj a jak komus pasuje za granica niech jedzie i rodzi kto mu broni??
__________________
wiosna!!  zaczynam biegać !
|