Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rozstanie z facetem XXXIII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-02-19, 12:00   #281
skylark91
Raczkowanie
 
Avatar skylark91
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 57
GG do skylark91
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Dziewczyny, witam i ja, chociaż nie spodziewałam się, że kiedykolwiek będę musiałą tutaj napisać.
Z Ł. rozstałam się po 3 latach związku, i mimo że była to wspólna decyzja, była bardzo trudna. Teraz boli jak cholera... Bo się kochamy i chcielibyśmy być z sobą już na zawsze, ale nie możemy.
Mój były chłopak chorował dwa razy. Miał guzy w mózgu. Po prostu krótko mówiąc - rak. Kiedy zaczelismy się spotykać mówił mi o tym. A ja głupia chciałam dać mu szansę i zaryzykowałam,nawet podświadomie nie myślałam - głupia krowo, nie pakuj się w to. Kiedy byliśmy już razem zachorował na padaczkę. Bardzo to przeżyłam, ale myślałam.. coż. każdego może w życiu spotkać nieszczęście. Myślałam że da się wszystko ułożyć, i spedzilismy cudowne 3 lata z sobą. Niestety.... mimo tego że wiedziałam że będzie ciężko, nie myslalam że najlepszym wyjściem będzie rozstanie.
Ostatnio wyszło na jaw że ma długi po swoim ojcu, babci i kredyty zaciągnięte na czas choroby. Ukrywał przede mną tyle czasu takie informacje... wiedziałam że on i mama mają trudną sytuacje finansową. Mają do utrzymania dwa stare domy, które coraz bardziej chylą się ku ruinie. On ma tylko rentę, którą może stracić w każdej chwili. Z renty matki spłacane są kredyty.
Jestem zdruzgotana, bo obiecywał mi że wszystko się ułoży mimo że wiedział że to bez sensu, brnął w to dalej! bo chciał mieć kogoś kogo może kochać i kto pokocha jego. Trudno mi w to uwierzyć ale okazał się egoistą. Wiem że żałuje tego, i wie że zrobił źle. Widok jego łez złamał mi serce. Wiem że to nie ma żadnej przyszłości ale mimo tego te głupie irracjonalne myśli dalej krążą mi po głowie... może kiedyś będziemy razem, może da się cos zrobić. Za dnia funkcjonuje w miare normalnie chodzę do pracy itp. ale wieczorem zalewam się łzami. Czuję złość, gniew, żal, smutek, po prostu niezrozumienie. Wypisałam sobie na kartce wszystko to czym mnie wkurzał i dlaczego dalszy związek nie miałby sensu. Ale to chyba pomoże tylko na chwilę.... Dziewczyny, jak ukoić ten ból?
skylark91 jest offline Zgłoś do moderatora