Dot.: Mąż nie chce, bym studiowała.
Jestem podobnego zdania co dziewczyny. Dużo z siebie dałaś wychowując 2 dzieci i siedzac w domu przez 5 lat dzieki czemu twój mąż nie musial sie niczym przejmować i rozwijał sie zawodowo. Na pewno bylo mu ztym wygodnie i wie że jak pojdziesz na studia to twoje sprawy staną się rownie ważne i on będzie musiał bardziej się włączyć w sprawy domowe. Ale ty tez masz prawo sie rozwijać. I tak dlugo nie pracowalas.. ja wróciłam do pracy jak corka miała pół roku i wiadome było ze bedzie sie dzieckiem zajmowal na rowni ze mną. Jak mam dyżur czy kurs to tata oczywiście musi być dyspozycyjny. Opieka nad dziećmi to sprawa obojga rodziców!
|