Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Panny Młode 2015 część 39- nasz sezon!
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-02-26, 16:26   #2008
magda_mjt
Zakorzenienie
 
Avatar magda_mjt
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 16 511
Dot.: Panny Młode 2015 część 39- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Te buty zamówiłam. Na żywo mają bardzo fajny kolor, nie taki oczywisty róż, tylko takie cieliste, ale bardziej różowe niż bezowe. I cena super Nie mogę się doczekać, aż będę je miała w rękach

Mierzyłam jeszcze te, ale nie podobał mi się obcas na zywo. Taki trochę kaczuszkowaty, a ja za takimi nie przepadam. A tych lakierowanych nie ma i nie będzie, są ze starej kolekcji.

Super

A ja teraz do pracy... nienawidze ostatnich dni miesiąca taki zapierdziel.
Bardzo ładne i obcas na stabilny wygląda
Cytat:
Napisane przez gr8ania Pokaż wiadomość
ja swoją mam 18 P. chyba 23
O to my chyba identycznie ewentualnie ja mam 17 (ale raczej 18), a M chyba 22 . Jakoś nie uważam, żebym miała grube paluchy , są proporcjonalne .
Cytat:
Napisane przez sQuaara Pokaż wiadomość
sejm hir... az tak zle moze nie jest ale no samo patrzenie jak tak je mnie drazni
ja wywalona na kanapie wyluzowana, oparta, nogi przed siebie wywalone sobie jem
a on siedzi, skulony w ten talerz i zasuwa...jakby mu zaraz mieli zabrac albo byl po tygodniu spod gruzów odkopany -_-
no MASAKRA!

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------



seeerio??
bo co? bo stope wstyd pokazywac?
Ty masz spoko stopy jak już to z Magda ustaliłyśmy możesz isc: D
Bez jaj ale aż się zaśmiałam z tym Twoim Karolkiem biedny, może boi się, że mu będziesz chciała wsunąć?
Ahahaha no tak, no tak- istapp, Ty masz rozgrzeszenie, Ty możesz sandały ale z drugiej strony, też gr8ania dobrze prawi...uważaj, uważaj, bo szczęście może całe uciec .
Cytat:
Napisane przez kreciorek85 Pokaż wiadomość
Jak się tak ładnie przedstawiacie, to i ja nie będę gorsza
Nazywam się kreciorek i dzisiaj informuję rodzinę o ślubie Z tej okazji TŻ mi właśnie napisał, że ogolił się na stacji paliw, bo w domu nie zdążył

Co do rozmiarów obrączek, to ja mam 14 (choć pani się ze mną u jubilera kłóciła, że 13 by była dobra, bo 14 luźnawa-ta jasne i w lecie nie ubiorę, bo nieraz mam problem z tą moją 14-tką ) TŻ mierzył 26 i spokojnie by mógł mieć rozmiar a nawet dwa większą

Viv, sQ i Schmett Wasi TŻci na bank musieli w dzieciństwie chodzić na obiady szkolne Ja tam taki nawyk właśnie nabyłam, ale już trochę wystopowałam z jedzeniem i potrafię się teraz nim delektować (czasami )
Z tymi szkolnymi obiadami to pojechałaś po bandzie
Powodzenia z przekazywaniem informacji!

W ogóle laski, jaki dzisiaj poranek miałam otóż słowem wstępu- wczoraj wieczorem wpadł wkurzony M i mówi "ZNOWU NIE MA CIEPŁEJ WODY!" (z mordem w oczach). Zresetował bojler, wszystko wróciło do porządku, ale w międzyczasie współlokatorka zdążyła już do właściciela napisać, że wody nie ma. Koniec wstępu.
Dzisiaj wpadła nam do mieszkania właścicielka (poebana babka ). I ogólnie jak zwykle specjalistka od wszystkiego zobaczyła, że w kuchni jest otwarte okno, zobaczyła że termostat jest w przedpokoju, zaraz obok kuchni (a w kuchni nie ma drzwi, tylko framuga) i oczywiście już znała rozwiązanie . Bojler wariuje, bo termostat ciągle go włącza, a termostat się ciągle włącza, bo jest przy nim chłodno, bo jest otwarte okno w kuchni. No, ogólnie poszło o okno . W każdym razie poruszyłyśmy ze współlokatorką jeszcze mnóstwo innych kwestii (piszczenie, cieknięcie i TELEPANIE kranu - jak Boga kocham, używając kranu w łazience, w kuchni zaczyna lecieć woda, kran cały wibruje i wydziela mega pisk ; kiepski internet, zepsuty zamek w łazience, brak wentylacji w kuchni - jedna z pań sprzątających ściągnęła kratkę od okapu i wyciągnęła filtr i tak zostawiła ; oraz palenie papierosów przez jej brata pod samymi oknami.... ogólnie wydawało się, że to jednak my ją zagięłyśmy, a nie ona nas. Po 2-3h odjechała. Po czym wpada do mnie współlokatorka spanikowana i woła "Magda! nie ma ciepłej wody, a ona już pojechała!". No to dawaj, z powrotem uroczy kontakt z właścicielką, dostęp do kluczy i resetowanie bojlera. Normalnie tak się znerwicowałam, że znowu będzie problem z wodą, że na zapas poleciałam pod prysznic, siedziałam chyba z godzinę. I teraz mam bojler w . I liczę tylko na to, że jak najszybciej się stąd wyprowadzimy :P.
__________________
Nasz dzień 11.07.2015
magda_mjt jest offline Zgłoś do moderatora