[mms_22]

Napisane przez Ambiwalentna29

Wczoraj widziałam się z siorą a ona do mnie,że snilo jej się,ze przyszlam do niej i powiedzialam, będę miala Natalkę. Juz drugi raz śnila jej się corka.. a mi 5 razy syn.. tylko,ze ja chyba mam prorocze a ona niby na odwrot W środe wizyta i Powiem Wam, ze jakoś mało sie cieszę na poniewaz, będę szla sama Mój m mówi,że może wziąc urlop ale z drugiej strony jeszcze tyle dni ciązy i nigdy niewiadomo czy nie będzie potrzeby brać później. Tym bardziej,że mama wzieła wolne na opiekę nad malym gdy ja będe u lekarza.. ech mówię Wam - dziwne dylematy. Chciałabym,żeby byłprzy tym gdyby miała powiedzieć płeć. Che zobaczyć jego reakcję A z Wami jak dowiadywałyście się o płci byli Wasi meni? W pierwszej ciązy mąż był.. a teraz akurat wizyty tak wypadają,że jest w pracy..

A mi się dalej wydaje, że będzie córka
Ja na ostatniej wizycie byłam sama i na kolejną (11marca) też chyba pójdę sama, bo najprawdopodobniej mąż będzie miał drugą zmianę, a u niego jest problem z zamianą. Tzn mógłby wziąć wolne, ale za to musiałby w któryś dzień w weekend iść do pracy... więc z dwojga złego wolę iść sama