[limonka13]

Witam was serdecznie. Chciałam się was poradzić bo mam duży problem i lekarz jest bezradny.. a ja się niecierpliwie i może mieliście podobny przypadek i coś do radzicie.
Mieszkam z koleżanką która stara się z chłopakiem o dziecko i robiła sobie testy ciążowe i wychodziły jej pozytywne ale ta druga kreska była słabsza . Była tak zdesperowana , że mówi " zrób sobie jeden test zobaczymy co u Ciebie wyjdzie " zaczęłam się śmiać i mówię że wyjdzie negatywny bo nie staram się o dziecko, a po drugie okres miałam 20.02 do 25.02 wiec to było z ok.10 dni po okresie - to nawet był dopiero początek dni płodnych . Tak nawiasem to okres mam co ok.30-31 dni. Ale przekonała mnie i test wyszedł pozytywny. Byłam w szoku. Poszłam z desperacji po kolejne - kolejne 3 wyszły pozytywne. Kolejnego dnia poszłam do ginekologa - zrobił mi test ( wyszedł pozytywny ) i zrobił mi usg dopochwowe. Nic tam nie widział - lecz powiedział mi ze to może być za wcześnie by coś wykryć , albo może być coś z ciążą pozamaciczna.. Wyszłam zakłopotany od niego. Wiec poszłam do jeszcze jednego by potwierdzić wszystko. U drugiego zrobił mi usg i tez tam nic nie widział . Co ja mam sobie myśleć. Siedzę teraz jak wryta w ścianę i nie wiem co sobie myśleć. Po radzicie mi coś . Bardzo byłabym wdzięczna
szczerze bardzo się cieszyłam jak wyszedł pozytywny - a teraz nie wiem co myśleć ; (