Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 26 721
|
Dot.: Do trzech razy sztuka, czyli Projekt Denko - część III!
Cytat:
Napisane przez delfix10
zużyłam dzisiaj próbkę (7ml) mleczka do ciała do skóry bardzo suchej i podrażnionej z Ziai (bio olejek arganowy) i co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło to zapach-jest prześliczny,nie miałam pojęcia że Ziaja ma tak ładnie pachnące kosmetyki  szkoda tylko że zapach szybko się ulotnił bo chciałabym pachnieć tak cały dzień 
|

Cytat:
Napisane przez Jastinkaa
Brawo za denka 
Moje skromne, głównie YR denka lutowe:
1. Luksja Płyn do kąpieli
2. YR Żel po prysznic ziarna kakao
3. YR Głęboko oczyszczający żel do mycia twarzy
4. Perfecta Mama Krem - kompres do pielęgnacji biustu
5. YR Krem do twarzy i ciała
6. YR Korektor na niedoskonałości
7. Biały Jeleń żel do higieny intymnej
8. YR Aktywator młodości
9. YR Płukanka octowa
10. YR żel - peeling truskawaka
11. Próbki 
|
Wcale nie jest tak źle! 
Cytat:
Napisane przez delfix10
skończyłam wcierkę Jantar.
|
Cytat:
Napisane przez Luksa
Powoli się rozkręcam w marcu  trzymając się wykańczania pomadek i błyszczyków 
Poszła pomadka/ odżywka powiększająca usta Avon, deo do stóp i krem pod oczy 
|

Cytat:
Napisane przez delfix10
do torby wpadlo przed chwilą kolejne denko -pianka grecka Organique , jak zawsze się cieszę że coś skończyłam tak teraz mi smutno  bo najbliższy sklep Organique mam 120km ode mnie wiec szybko nie kupię następnej. 
|
Ojej Ale pomyśl sobie, że kupisz sobie dwie i od razu humor się poprawi 
---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------
Cytat:
Napisane przez Iwoka
Denko nr 2: Ziaja, krem na dzień i na noc z bio olejkiem z awokado, 75 ml 
Jutro wpadnie tonik, bo zostało mi na jedno użycie.
|

Cytat:
Napisane przez Anna_Konda
Mąż mi wyrzucił butelkę po szamponie 
|
Dawaj go tu! Zaraz będzie sąd denkowy 
Cytat:
Napisane przez AnulaQa
Jastinkaa
Fajne deneczka.
Moje- nie Idy- marcowe
Johnson's, żel do mycia ciała na dobranoc, 400ml- bardzo łagodny-nie spotkałam jeszcze tak delikatnego żelu, kremowy, ładnie pachnie- choć pod prysznicem już tego zapachu nie czuć. Butelka jest za twarda, czasem ciężko wydobyć z niej żel. Ostatni żelowy dech jest bardzo wymowny- piszczy, charczy i po prostu pierdzi. Będąc pod prysznicem czułam się nieco zażenowana całą sytuacją, albowiem wychodząc z łazienki napotkałam się z dziwnymi spojrzeniami współmieszkańców. Heloł, ja się tylko myłam!
Clinique, moisture surge, 15ml- jakoś nie przepadam za żelową formą kremów. To znaczy, moja skóra nie bardzo się z takimi lubi. Woli te bardziej treściwe i kremowe. Produkt sam w sobie nie był zły, ale dobry też nie był. W zasadzie taki przeciętniak... chociaż kto wie. Ciężko ocenić działanie kremów. Nie mniej jednak wolę inne.
Vichy, Aqualia Thermal Rich, kilka saszetek po 1,5ml- pomimo tego, że nie bardzo lubię się z próbkami, a jeszcze bardziej kosmetykami Vichy, to ten krem całkiem dobrze poradził sobie z moją odwodnioną ostatnimi czasy skórą. Nie podrażnił, nie... no dobra użyję tego słowa "zapchał", w miarę przyjemnie pachniał, nie przetłuszczał cery i faktycznie nawilżał i niwelował uczucie ściągnięcia. Zastanowię się nad większą pojemnością.
Yves Rocher, Hydra Vegetal, żel do mycia twarzy, 125ml- delikatny, ładnie pachnący (ogórek, algi), o aksamitnej, żelowej konsystencji. Używałam go głównie rano, w celu lekkiego oczyszczenia twarzy, oraz w okresie kiedy nie nakładałam na twarz makijażu i kiedy moja skóra wymagała delikatnego oczyszczania (np. podczas kuracji kwasami).
Yves Rocher, Hydra Vegetal, tonik, 200ml- nie należę do tych osób, które koniecznie muszą używać produktów z jednej linii, a to, że akurat używałam, to kwestia czystego przypadku. Tonik był całkiem w porządku. Niwelował ściągnięcie skóry, nie podrażniał, był całkiem wydajny. No… spisał się ok.
Eveline, kremowe mleczko nawilżająco-wygładzające 5% urea, 500ml- UFFF, wreszcie je wykończyłam. Kupiłam rok temu, używałam sporadycznie, bo jakoś średnio przypadło mi do gustu. Nie było złe, nawilżało całkiem dobrze, ale ta wielka butla mnie przerażała (zwłaszcza, że tyle innych, pięknie pachnących, kolorowych, szczerzyło do mnie zęby). 1/3 wtarłam w swoje ciało 1/3 w ciało mojego faceta, a ostatnią część (czyli tą pozostałą na ściankach)wykorzystałam do golenia nóg. Zapach specyficzny. Ja czuję nieco odleżałą białą herbatę z domieszką czegoś dziwnego, czegoś na kształt tych niby bezzapachowych kremów.
Ach, szalenie mnie wkurzają te wszystkie "z" "w" "i", itp. na końcu wersów, ale co zrobić, kiedy na podglądzie wygląda ok, a po dodaniu, wypowiedź żyje własnym życiem. Dziewczyny weźcie na mnie poprawkę. Haha. 
|

Kurka tyle ludzi chwali ten żel z Johnsona a u mnie powoduje swędzenie skóry. Ba, u mojego syna też i do tego miliard krost ma na ciele. Coś nam nie służy 
Cytat:
Napisane przez Iwoka
Denko nr 3: Rival de Loop, tonik bezalkoholowy, 200 ml.
|

Cytat:
Napisane przez elizka1987
Moje lutowe denko (chciałam wrzucić wczoraj, ale wizaż wariował):
|
Super osiągnięcia!
Cytat:
Napisane przez Iwoka
elizka1987 -> co to za produkt z Balea?
U mnie denko nr 4: Balea, żel pod prysznic "Black Secret" (z pomarańczą i wanilią) - produkt całkiem ok. Poprawnie się pienił, oczyszczał, nie przesuszał no i pięknie pachniał. Mam jeszcze dwa opakowania tej wersji w zapasach, ale na razie biorę się za żel Alverde.
|
Podpinam się do pytania 
__________________
21. 10. 2015 - teoria: podejście pierwsze i ostatnie: 74 / 74
03. 12. 2015 - praktyka: podejście pierwsze i ostatnie 
|