[aaakarolina]

Napisane przez crystal25

jablecznik to bym chetnie zjadla a nawet 5 kosteczek do herbaty
to nie tak daleko, ale fajnie ze przespala jazde , do duzego marketu najblizszego mam 20 minut samochodem wiec zobaczymy jak u mnie bedzie niech sie tz szybko kuruje, zeby malutka sie nie rozchorowala i ty tez,

dzięki mąż odizolowany, więc mam nadzieję, że nas nie zarazi. Jak do jutro się nie poprawi to idzie do lekarza
a co do jazdy samochodem to większość dzieci bardzo ją lubi, więc Theo pewnie też

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez nouvelle2

Moze póki co jem naprawdę dużo żeby mleko ładnie się tworzyło. Potem jak juz ogarnę laktacje w 100 procentach, to przestane tyle wpierniczac no, z jednego miasta jesteśmy, a tu tylko jeden szpital z porodowka jest. Z malutka to niestety nigdzie nie wyjdę, nawet na moment na korytarz, bo u nas nie można wyniesc dziecka poza pokój.

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Aha jeszcze miałam pisać- dziś tż dowiozl mi kure. Mając porównanie jak to jest z nią i bez niej, uważam to za gadżet wręcz niezbędny rewelacja serio!

u mnie kura teraz też się super sprawdza!! na początku mi nie pasowała, bo zaraz po cc kazali mi karmić spod pachy, żeby rany nie dotykać i wtedy było niewygodnie ale teraz w pozycji krzyzowej jest super-polecam!