2015-03-16, 12:25
|
#6
|
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Co jest ze mną nie tak, dziwny facet
mrsdiorr właśnie dokładnie tak, ja również wychodziłam z nastawieniem do tej ostatniej znajomości całkowicie szczerze, nawet mówiliśmy sobie, że darujemy sobie wszelkie gierki, ja osobiście tego nie cierpię no bo jeśli szczerość to szczerość, prawda?
A nie udawanie niedostępnej/niedostępnego, celowe nieodbieranie telefonu, milczenie, sprawdzanie, ochładzanie kontaktu... żeby tylko podtrzymać ten gorąc "gonienia króliczka" właśnie...
za stara jestem, żeby bawić się w te gierki - być może są one ekscytujące, ale nie dla mnie; wolę grać w otwarte karty, postawić sprawę jasno, mieć kawę na ławę, a nie udawania i ściemniania. Może nie bezpośrednie "szukam żony" na pierwszej randce, ale kurcze, jeśli się coś zmieniło w nastawieniu faceta albo pojawiła się jakaś zmiana perspektywy, wolałabym być o tym uprzedzona.
Jesteśmy do cholery, dorosłymi ludźmi a nie gówniakami; jeśli koleś mnie dosłownie uwodzi, sam z siebie pisze, zabiega, emocjonalnie rozmraża, wzbudza zaufanie itd. człowiek myśli że oto właśnie poznaje kogoś sensownego, postanawia zaryzykować i zaufać, a potem ów delikwent robi jakieś akcje, to czego do cholery można być pewnym...? chyba juz niczego.
Tak jest, bo dla mnie akcja, że odwołuje się umówioną randkę smsem, potem milczy, nie odbiera telefonów a jedynym kontaktem jest wiadomość na fb następnego dnia to znaczy że się musiałam chyba grubo pomylić myśląc, że to było zainteresowanie z jego strony.
Edytowane przez Karin90
Czas edycji: 2015-03-16 o 12:27
|
|
|