[HaGie]

Hej nie wiem, co mi się porobiło, ale jakieś godziny z kosmosu mi się wyświetlają przy waszych postach, np. ostatni post Joanny - godzina 18,56 która u Was jest godzina, bo zgłupiałam

ale miałam dzis akcję z pralką haha. zaprowadziłam dziecię do szkoły i wzięłam się za mycie okien i pranie firan. włożyłam je do pralkii, nasypałam i nalałam czego się tylko dało i włączyłam pranie, no i poszłam myć okna. Po jakimś czasie wracam do kuchni, a tam piana się wylewa z tej szufladki, gdzie się leje płyn i daje proszek, normalnie pół kuchni w pianie. wołam tżta spanikowana, a ten zamiast ratować sytuacje mówi rozbieraj się, robimy zapasy w pianie mi wcale nie było do śmiechu no i dodatkowe sprzątanie mnie tylko czekało

Martolina ja się z Tobą zgodzę, w moim przypadku najlepszy seks też równa się początkom w związku. Może nie najlepszy, bo jakościowo lepszy seks mam teraz, ale to nic w porównaniu z tym, co czułam na początku, to podniecenie na samą myśl o tżcie, te emocje, pierwszy dotyk, wzajemne odkrywanie swojej seksualności, no sama nie wiem, jak to określić... no ale teraz, po tych 15 latach, już tego nie ma.