Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Odbudować spalony most (przyjaźni)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-03-19, 14:19   #1
majacze
Przyczajenie
 
Avatar majacze
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 19
Unhappy

Odbudować spalony most (przyjaźni)


Witam.
To, o czym napiszę męczy mnie od lat i jakiś czas temu uświadomiłam sobie, że chyba ta rana nie potrafi się zagoić, a nawet jeśli, to ja ciągle ją rozdrapuję. Nie będzie to historia miłości, tylko przyjaźni. Bardzo proszę o nie traktowanie mnie z góry przez młody wiek (mam 18 lat). Mam problem, potrzebuję wsparcia i rady.

W gimnazjum miałam grupkę przyjaciółek. Były mi naprawdę bliskie, spędzałam z nimi dużo czasu i były częścią mnie, mojego życia. Jestem ekstrawertyczką do bólu, więc przyjaciele i bliskie osoby to dla mnie największy skarb. Przez zawiść i zazdrość popełniłam błąd. Poważny błąd. Nie będę już dokładniej opisywać co się stało, bo nie ma to znaczenia. Błąd, który na początku nie przyniósł ze sobą niczego złego, dopiero po roku wygrzebany zniszczył mi życie. Straciłam je. Zostałam praktycznie sama, bez przyjaciół. Znienawidziły mnie, powiedziały, że nie chcą mnie w swoim życiu, nie chcą mieć ze mną nic wspólnego. Nasza przyjaźń się skończyła, nóż w serce, koniec. Myślałam, że jakoś się pozbierałam, że spotkam jeszcze prawdziwych przyjaciół i zapomnę o przeszłości. Od tamtego wydarzenia minęły prawie dwa lata. A ja nadal nie mogę sobie tego darować, nie mogę zapomnieć, czuję, że moje miejsce jest przy nich. Czuję się jak element układanki, który został wyłamany z idealnej całości i próbuje się wpasować w inny obrazek, wciska się w niego z całych sił i sprawia wrażenie, jakby pasował, ale tak naprawdę to nie jego miejsce. Po prostu potrzebuję ich. Co wpłynęło na to, że zdecydowałam się napisać tutaj? Tęsknota, samotność, niemożność pogodzenia się z tym, co było. Brakuje mi ich. Nie wiem, czy jestem w stanie odbudować to, co zostało zniszczone. Czy po tym wszystkim jest jakaś szansa, że wybaczyłyby mi? Może to zabrzmi jak głupawa historyjka, ale byłyśmy naprawdę zgraną paczką. Skrzywdziłam jedną, ale reszta stanęła po jej stronie i odwróciły się ode mnie. Wiem, że o nich to także źle świadczy, ale zasłużyłam. Za błędy trzeba płacić, ale błędy można też naprawić. Dlatego proszę Was o radę. Czy jest sens starać się odnowić z nimi kontakt? Jeśli tak, jak to zrobić?

Dla innych może się to wydać błahe, jeżeli nigdy nie byliście w takiej sytuacji. Stracić najbliższe przyjaciółki i zostać odrzuconym. Nie potrafię z tym żyć, to ciągle do mnie wraca, tęsknię, żałuję i cierpię. Nie wiem jak sobie z tym poradzić.

Przepraszam za chaotyczność.
majacze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując