[nekofood]

Napisane przez agaszak

Ja tam nic krzywego nie widzę

Ja widzę krzywy paznokieć i palec. Ale może to ze względu na to, że względem siebie jestem bardziej krytyczna niż względem innych.

Napisane przez vivinn

Mój przyrost czasem się też cofa, bo mu się tak podoba Po prostu przychodzi taki okres, że odkleja się ze wszystkich/większości paznokci, a potem powoli narasta. Może, Neko, u Ciebie jest podobnie

Akurat u mnie się nie odkleja, tylko po prostu cofa tak cichaczem, myśli że nie zauważę. A widzę że jest sporo mniejszy.
Możliwe. Mam nadzieję że im przejdzie, przynajmniej na serdecznych.

Napisane przez miranda122

Mani mam

Fajnie, optymistycznie. Już było wspomniane o jaśniejszym tle, to się nie będę powtarzać. Kształt jest ok.

Napisane przez AnulaPPP

Tiara <3

Ale się rozszalałaś ze swatchami. Terminy gonią?
Solo taka księżniczkowa, jak nazwa wskazuje , ale na czarnym, bosz, boję się, że ją chcę.
btw, wczoraj grzebałam w czeluściach wizażu i znalazłam Twoje paznokcie z 2012. Ale one były dłuuugie. Dobrze że skróciłaś.

Napisane przez Kamea2000

Muszę jedno pochwalić w Lovely Gloss Like Gel, dość długo się trzyma.
Malowałam w piątek wieczorem, dziś jest środa i tylko dwa minimalne niezauważalne gołym okiem na pierwszy rzut starcia na końcówkach dwóch palców prawej ręki, reszta w stanie nie naruszonym. I to bez Top Coata. Choć może nałożenie mgiełki przedłuża trwałość lakieru?

Może nawet równy tydzień wytrzyma

Może po prostu to kwestia krótkich paznokci, na pewno też twardości etc. U mnie aktualnie wszystko się raczej słabo trzyma (chociaż ostatnio jest lepiej ), ale jak raz przez dwa miesiące olejowałam kilka razy dziennie, dbałam i chuchałam, to się wzmocniły na tyle, że lakier raz nosiłam tydzień. Zmyłam tylko dlatego, że się znudził, nawet pościeranych końcówek nie miał. Szkoda że nie zostawiłam do czasu aż odpryśnie, jestem ciekawa czy zwykły Safari wytrzymałby dwa tygodnie.

Napisane przez agaszak

Cooone do tej pory było ok tyle, że zmieniła zasady przyjmowania. Nie strzyże bez kąpania. Bajt strasznie boi się suszarki, dostaje ataku paniki, raz w domu mi się zsikał ze strachu. Zawsze było tak, że kąpałam w domu, nakładałam odżywkę, rozczesywałam i dawałam mu wyschnąć. Na drugi dzień szłam na strzyżenie. I było ok. Pies rozczesany, bez szarpania ciach ciach i po sprawie. Teraz jest dramat. Piszczy, wyrywa się wpada w panikę, wczoraj powiesił się na stole, na 2 smyczach, poddusił się . Poderwałam się normalnie z krzesła jak to zobaczyłam i chyba zobaczyła moją minę bo wyłączyła suszarkę. Kobita zna się na robocie, ma 5 psów wystawowych, używa świetnych kosmetyków, ma świetny sprzęt, wyczyściła mu uszy, zęby, obcięła pazurki ale podejście ...no przestało mi się podobać i cena z resztą też. Z 45 zł wzrosła do 65. Pies wrócił do domu wymordowany a ja cały czas mam przed oczami jego panikę Muszę poszukać nowej i to takiej która pozwoli mi patrzeć na ręce.

Mam wyrzuty sumienia normalnie dziś

Mani mam
To Sh gel w porównaniu z poprzednim krycie baaardzo słabe. Na bieli 2-3 warstwy. Gdyby nie kolor to by został w czeluściach szafki na wieki ale ten kolor jest piękny

Jak przeczytałam że aż piszczał to się zastanawiałam co tam się działo, ale nie myślałam że aż tak tragicznie. Biedna psina.

Kup mu coś dobrego do jedzenia.

Kolor śliczny, z pierścionkiem to w ogóle szał! No i same paznokcie też .

Napisane przez miranda122

Byłam dziś na tej praktyce w salonie kosmetycznym i kosmetyczka do mnie "słyszałam, że umiesz malować, to pomalujesz klientce paznokcie" No to się zgodziłam, ale tak nerwy nade mną zawładnęły, że nie mogłam opanować trzęsących rąk. Klientka miała tipsy z frenchem, a ja miałam zrobić nad frenchem jedną linię różową, a drugą zieloną, cienkim pędzelkiem. Ostatecznie nie wyglądało tak źle, ale na przyszłość wiem, że muszę bardziej nad stresem panować. Ta klientka była taka miła, że powiedziała, że przyjdzie do mnie na paznokcie na komunię syna w tym roku Bo później pokazałam im kilka moich mani i były w szoku, że w domu maluję kwiatki i wgl, a tu ręka mi się trzęsie jak mam kreskę zrobić

Hehe, no jak tak bez uprzedzenia Cię rzuciły na głęboką wodę to nic dziwnego, że się zestresowałaś.

Napisane przez meeow

proszę, drastyczny gif leniwca czochrającego kota

Uff, już miałam Cię błagać o tego gifa, bo inaczej nie mogłabym zasnąć. Teraz mogę być spokojna.