[meeow]

Napisane przez minthema

A mi się wszystkie balsamy do ust pokończyły znaczy - te co lubię i używam. Mam z 5 których nie lubię i nie będę używać więc już chcę nowe A no i nie liczę 2 balsamów które noszę w torebce, oszywiście. Na toaletce musi być jakiś fajny lekki w sztyfcie, przy łóżku nivea lip butter, obowiązkowo

u mnie będzie podwójny koszmar. Dzisiaj mam sajgon bo nie dość, że mamka się wzięła za mycie okien to pralka nam się spsuła i było wszystko wywalić z pralni (dużo.. duuużo rzeczy. Nawet miałam spotkanie po latach z moim nocniczkiem z bardzo młodzieńczych czasów) żeby tata mógł ją naprawić. A, że okazało się że nie da się jej naprawić to pojechali kupić nową i dopóki jej tam nie zamontują i nie ogarną tego syfu który wywalili to będzie cały korytarz i przedpokój zawalone...

z balsamów do ust to prawie wszystkie moje to Lip Smackery ostatnio wykończyłam Sprite, na biurku leży Coca Cola, w torebce mam Fantę winogronową, a gdzieś w kosmetyczce leży Coca Cola Vanilla i Fanta ananasowa a i jeszcze mam pomadkę z Nivei brzoskwiniową, ale jeszcze jej nawet nie odpakowałam, także masełko z TBS sobie trooochę poczeka

o borze zielony, nie zazdroszczę tego sajgonu