Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-03-28, 15:36   #23
narvia
Raczkowanie
 
Avatar narvia
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 438
GG do narvia
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie

93Strawberry a nie uważasz, że czasami lenistwo/ problemy psychiczne (bo objadanie się etc też są już jednostką chorobową) są silniejsze od chęci zadowolenia partnera?
W sumie on przynosi mi kwiaty, prawi komplementy, pomaga, wspiera, więc ogół jest raczej na plus…

Cherry Blossom Girl przede wszystkim dziękuję za cenną uwagę! Możliwe, że czuje, że już mnie "ma"- po przyjęciu zaręczyn temat ewentualnej siłowni i diety umarł. Uważasz, że powinnam dać mu powód do niepokoju?

niepa był, wykonał, wie o swoich 40kg tłuszczu, wieku metabolicznym, etc. O reszcie chorób też wie bo pracuje w branży medycznej. Uważa, ze "na coś trzeba umrzeć".

skazana_na_bluesa tak! on zawsze powtarza, że nie będzie się pocił, nawet na siłowni "ćwiczył" tak, żeby pozostać czystym. Poza tym kiedy myśli o diecie automatycznie kupuje sobie "wspomagacze"… Powinnam porozmawiać o emocjach, o jego psychicznym podejściu do otyłości i "zajadania" problemu (czyli otyłości)?

Barbarella05 nie chcę mu "wjeżdżać" na ego, bo sama nie jestem doskonała. Nie chcę wytykać mu błędów skoro sama nie jestem nieskażona, nie mam idealnego ciała, włosów czy zachowań…

gidran być jestem pewna, że chce, bo stara się we wszystkich innych dziedzinach. Nie możliwe, żeby chciał się mnie pozbyć, on nie łączy mnie ze swoim jedzeniem
Terapia szokowa, może coś w tym jest, jednak głupio mi w tak chamski sposób wytykać mu defekty- w końcu ja też Miss Świata nie jestem..

normalnyFacet mam wrażenie, że wszelkie problemy żołądkowe w obliczu kebaba czy bigmaca tracą znaczenie… )
narvia jest offline Zgłoś do moderatora